Władcy Europy - przegląd aut miejskich i kompaktowych prosto z Genewy
Szczyty europejskich rankingów sprzedaży nowych aut niezmiennie zajmują samochody miejskie i kompaktowe. Nie dziwi więc fakt, że producenci bardzo troszczą się o swoje produkty pozycjonowane w segmentach A, B i C. Dali temu wyraz, prezentując masę nowości podczas trwającego autosalonu w Genewie. Dziś postanowiliśmy przyjrzeć się, jakie mieszczuchy i kompakty zawitały na szwajcarską wystawę, a tym samym sprawdzić, jakie premiery rynkowe czekają nas w najbliższym czasie.
Na wstępie dodajmy, że nowego Forda Focusa RS, nową Hondę Civic Type R, nowego Opla Corsę OPC oraz kilka innych sportowych nowości wśród maluchów i kompaktów opisaliśmy w osobnym artykule, który znajdziecie tutaj.
Naszą wirtualną podróż po targowych stoiskach rozpoczynamy od aut najmniejszych, plasujących się w segmencie A. Jego przedstawicielką jest Kia Picanto po face-liftingu - urodziwy maluch z Korei dostępny w formie 3- lub 5-drzwiowego hatchbacka. Model ten zyskał w ramach tegorocznej modernizacji subtelnie odmłodzoną karoserię, zmienione wykończenie wnętrza, powiększone tarcze hamulcowe, udoskonalony silnik 1.0 MPI o mocy 69 KM, jak również świeże elementy wyposażenia (na czele z nowoczesnym systemem multimedialnym).
Całkowicie inne podejście do kwestii projektowania samochodu klasy A prezentuje Lexus LF-SA Concept. Japoński prototyp nie wie, co to umiar i rozsądek, a swój charakter wyraża spektakularnym wyglądem nadwozia, pełnym ostrych przetłoczeń i agresywnych detali. Choć auto ma tylko 3,4 metra długości, w jego wnętrzu zmieszczą się cztery osoby. Póki co nie wiemy, czy LF-SA stanowi jedynie pokaz zdolności projektantów, czy może jest zapowiedzią nowego, bardzo odważnego malucha klasy premium.
Przechodząc do kolejnej nowości, z kosmosu wracamy na ziemię. Opel Karl (znany także pod nazwą Vauxhall Viva) to podręcznikowy przykład racjonalnego środka transportu. Samochód ma praktyczne, 5-drzwiowe nadwozie, dobrze rozplanowane wnętrze, mały i oszczędny silnik (1.0/75 KM spalający 4,3 l/100 km), jak również sensowne wyposażenie seryjne i atrakcyjną cenę. Co ważne, niemieckie autko w żadnym razie nie wygląda na produkt budżetowy, zaś dla bardziej wymagających klientów ma garść komfortowych dodatków.
Następny mieszczuch, jaki odwiedził Salon Samochodowy w Genewie, pozycjonowany jest już w segmencie B. To Hyundai i20 Coupe, który od pokazanego jakiś czas temu hatchbacka odróżnia się niższą, bardziej muskularną i dynamiczniej narysowaną karoserią, która powinna przypaść do gustu młodszym kierowcom. Ci muszą niestety zapomnieć o sportowych wrażeniach z jazdy, bo - przynajmniej na razie - moc czterech dostępnych silników waha się w zakresie 75-100 KM. W zamian auto daje obszerną kabinę pasażerską i 336-litrowy kufer.
Ten samochód znamy już od kilku miesięcy, ale jako że nie zawitał na jesienne targi w Paryżu, musiał znaleźć się w tym zestawieniu. A modelem tym jest nowa Mazda 2, która rozwiązania sprawdzone w większych produktach koncernu z Hiroszimy przenosi do auta miejskiego. Mamy tu więc atrakcyjną stylistykę opartą na języku “KODO Dusza Ruchu” oraz technikę opracowaną zgodnie z założeniami filozofii SKYACTIV. Pod maskę “dwójki” trafiły dwa 1,5-litrowe silniki - benzynowy generujący 75, 90 lub 115 KM oraz diesel o mocy 105 koni.
Jeżeli zastanawiacie się, jak może wyglądać następna generacja Micry, to zwróćcie uwagę na prototypowego Nissana Sway Concept. Jego karoseria ma długość typowego reprezentanta klasy B, ale ma też stosunkowo dużą szerokość, relatywnie małą wysokość, a przede wszystkim stylistykę, która dynamicznymi rysami i śmiałymi detalami żywi nadzieję na rewolucję designerską w gamie wspomnianej Micry. Do kompletu studyjny projekt dodaje ciekawie naszkicowane wnętrze z ładnymi materiałami i masą wyświetlaczy.
Stylistyczną ewolucję ma za sobą maluch spod znaku lwa. Peugeota 208 po liftingu rozpoznamy z zewnątrz po kilku odświeżonych detalach, nowych wariantach lakieru oraz opcjonalnym pakiecie GT Line, który dodaje nadwoziu sportowego sznytu. Wewnątrz znajdziemy z kolei udoskonalone materiały wykończeniowe oraz nowocześniejsze multimedia dostosowane do współczesnych wymagań. Wraz z liftingiem pojawiła się ponadto odnowiona paleta silników, która objęła osiem jednostek, na czele z motorem 1.6 THP o mocy 208 KM.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w przyszłym roku ruszy produkcja debiutującego na genewskich targach Suzuki iK-2 Concept. A jeśli nasze przewidywania się sprawdzą, auto zastąpi aktualną generację Swifta. Jak sugeruje prototyp, nowe seryjne Suzuki będzie mieszczuchem o dojrzałej stylistyce nadwozia, pod jego maskę trafi silnik wierny prawom downsizingu (1-litrowy benzyniak wspomagany bezpośrednim wtryskiem i turbo), zaś cały samochód zostanie osadzony na platformie cechującej się niską masą i wysoką sztywnością.
Kolejna premiera przenosi nas w świat mikrovanów - prorodzinnych aut łączących zwinność typowego malucha z funkcjonalnością kompaktu. W obraz ten idealnie wpisuje się nowa Honda Jazz, która dzięki powiększonym rozmiarom zadziwia obszernością kabiny i pojemnością kufra (na poziomie 354 litrów), natomiast za sprawą kilku innowacyjnych patentów umożliwia efektywną aranżację wnętrza. Mała Honda została wyposażona w silnik 1.3 i-VTEC o mocy 102 koni, a na jej pokładzie znalazło się sporo elektronicznych dodatków.
Familijnym potrzebom stara się sprostać również Hyundai ix20 po restylingu. Koreańska propozycja, dopasowana jednak do europejskich wymagań, została w ramach modernizacji odmłodzona i unowocześniona. Podczas gdy karoserię ozdobiono zmienionymi światłami i przeprojektowanym grillem, w środku zastosowano bogaty system multimedialny zintegrowany z garścią złączy, zaś ofertę skrzyń biegów wzbogacono o nowy 6-biegowy automat. Samochód został zaoferowany w czterech wersjach silnikowych oferujących od 77 do 128 koni.
Po przyjrzeniu się samochodom miejskim pora wziąć pod lupę nowości na rynku kompaktów. Na pierwszy ogień bierzemy BMW serii 1 po liftingu, które za sprawą gruntownie poprawionego przodu nie wygląda już równie kontrowersyjnie i anemicznie jak dotychczas. Z upiększonym nadwoziem poszło w parze zmodernizowane wnętrze, w którym pojawiły się ciekawsze materiały i ulepszony system audio-nawigacyjny. Przepustka BMW do klasy premium została zaoferowana w dziewięciu odmianach silnikowych proponujących 109-326 KM.
Tegoroczną edycję Geneva Motor Show odwiedził również Citroen C4 po face-liftingu. Francuski hatchback zyskał nadwozie z delikatnie odświeżonymi lampami, wnętrze z 7-calowym ekranem dotykowym, jak również zestaw nowych jednostek napędowych. Pod maskę trafiły świeże 3-cylindrowe silniki benzynowe oraz nowoczesne diesle z rodziny BlueHDi obiecujące niskie spalanie i dbałość o naturę. Wszystkie te zmiany okraszono w wyposażenie wzbogacone o nowe lakiery, nowe wzory felg oraz nowe warianty tapicerki siedzeń.
Następna w kolejce jest Honda Civic po restylingu. Japońskie auto poddane modernizacji charakteryzują przypudrowany pas przedni nadwozia, poprawione materiały użyte do wykończenia wnętrza, wielofunkcyjny system multimedialny, elektroniczny układ zapobiegający lub ograniczający skutki najechania na poprzedzające auto, a także nowy pakiet stylistyczny Sport. Ten ostatni urozmaica wygląd nie tylko body-kitem nadwozia i 17-calowymi felgami, ale również atrakcyjnym wykończeniem kabiny pasażerskiej.
Kuracja odmładzająca dotknęła także jednego z koreańskich przedstawicieli segmentu C. Hyundai i30 po face-liftingu może pochwalić się przeprojektowanym grillem, dodatkowymi wzorami felg, wzbogaconą gamą lakierów, nowymi gadżetami z zakresu zaawansowanej elektroniki oraz udoskonaloną techniką. Tej ostatniej przybyły zarówno silniki o obniżonym zużyciu paliwa, jak i nowa skrzynia biegów - 7-biegowy, 2-sprzęgłowy automat DCT. W ofercie nadwoziowej znalazły się tradycyjnie trzy wersje - coupe, hatchback i kombi.
Ostatnia z nowości wśród aut kompaktowych również jest modelem, który ma za sobą wizytę w salonie odnowy. Toyota Auris po liftingu to samochód wyróżniający się bardziej elegancką niż do tej pory stylistyką nadwozia, lepiej wykończonym i bardziej multimedialnym wnętrzem, a także zmienionym wyposażeniem oraz uatrakcyjnioną paletą silników. Pod maskę trafiły dwie nowe jednostki napędowe - 1,2-litrowy turbodoładowany benzyniak o mocy 114 KM oraz 1,6-litrowy turbodiesel, który moc 110 koni łączy z katalogowym spalaniem na poziomie 4,1 litra.