Samochód zakupiłem w salonie Subaru w Ansbach (Bayern) jaki 4latka, z przebiegiem 41tyś km. Użytkowałem go przez 2 lata w DE na dojazdy PL-DE. Od roku jeżdżę autem po Polsce. Obecnie ma niecałe 150tyś km. Minusy: nietrwały lakier, tylne łożyska szybko się zużywają, a opony ścierają, trzeszczy w środku, żeby wymienić żarówki, trzeba demontować zderzak. Plusy: Cała reszta! Z tym samochodem absolutnie nic się nie dzieje. Trzeba uważać co prawda na tankowaną ropę (żaden pieprzyk, tylko shell). Wymieniam filtry i oleje co 10tyś km i auto ma moc, silnik ładnie chodzi, a uśmiech z ust nigdy nie schodzi.Zawsze, jak wysiadam z auta i gdzieś idę, to się za nim odwracam. Podobno to oznacza, że wybrało się odpowiedni samochód. Gorąco polecam wszystkim, którzy wiedzą, jak dbać o auto!

jestem małomiasteczkowy mieszkam na peryferiach i dlatego kupiłem xv jest to mój 6-ty samochód,co prawda chorowałem na forka (starsza wersja)ale jest ok. xv kupiłem z drugiej ręki od kobiety był oczywiscie dobrze utrzymany i jak na 5-cio letnie auto miał 98 000 przebiegu.odpukać jak do tej pory inwestuję tylko w filtry olej i paliwo.wymieniam to sobie oczywiscie sam co ok 12-13tys olej stosuję castrol full-syntetyk, zamontowałem również hak i dzieje się to co wyczytałem na różnych forach jadąc z przyczepką komputer pokazuje większe spalanie paliwa. po prostu zawyża, bez przyczepki jest ok.jeszcze na co mogę zwrócić uwagę to komunikat o niskim poziomie oleju i tu też nie trzeba panikować bo ten typ tak ma, po prostu za 2 dni sprawdzić stan oleju i myslę jak to było u mnie obyło się bez dolewki oleju.wyczytałem również o sprzęgle ,że szybko się zużywa jak na razie nie mogę wam nic na ten moment napisać jeżdżę xv dopiero 1,5-roku i jestem zadowolony.ja samochód kupiłem patrząc na moje potrzeby i się nie rozczarowałem

Musze przyznac, ze za te pieniadze (130 tys zl) oczekiwalem czegos znacznie lepszego. Samochod powinien kosztowac 80 tys zl. Materialy uzyte do wykonczenia wnetrza (choc niby sa lepsze niz w Foresterze) pozostawiaja wiele do zyczenia - plastikowe elementy stukaja na nierownosciach -a to ponoc terenowe auto? Zle dopasowanie - szyba od strony kierowcy lekko brzeczy na drobnych nierownosciach, lewy glosnik zle zamocowany stuka na drobnych nierownosciach i jeszcze cos z tylu samochodu oraz w drzwiach od strony kierowcy. Ten sam problem byl w Foresterze. Jeden wielki tandetny plastik i to zle dopasowany. Silnik diesla w subaru jest dobry ale tylko i wylacznie na dalekie trasy - po miescie sprzeglo moze byc irytujace i potrzeba sporo czasu, zeby sie do niego przyzwyczaic. Bardzo szarpie przy ruszaniu, moze to byc ze wzgledu na zle przelozenie. samochod robi sie bardzo nerwowy jezeli choc odrobine za szybko pusci sprzeglo - panie moga miec spore problemy - nawet jesli jezdzily innym dieslem - subaru lubi gasnac przy ruszaniu. Ten silnik ma zupelnie inna charakterystyke w porownaniu z innymi dieslami. Dla mnie to niewygodny diesel. Klimatyzacja pracuje glosno, co chwila slychac jakby male wybuchy spod maski, ale podobno tak jest w dieslach. Ktos kiedys powiedzial, ze diesel w subaru to zbrodnia - czesciowo mozna sie z tym zgodzic. Ten diesel lubi wysokie obroty, przy niskich jest malo elastyczny i brakuje mu dolu. Przy jezdzie pow 120km/h spalanie bardzo wzrasta - z tego co wiem przy innych dieslach az tak tragicznie to nie wyglada. Jesli ktos jezdzi duzo po miescie - stanowczo odradzam ten samochod i ogolnie subaru z dieslem! Forestery maja z kolei za slaby alternator, ktory z czasem zaczyna piszczec i nie laduje odpowiednio akumulatora. W XV juz jest alternator mocniejszy. Zawieszenie jest bardzo twarde, niekomfortowe nawet na drobnych nierownosciach - samochod podskakuje. Jezeli subaru, to tylko w benzynie lub diesel na dlugie trasy - ale po co komu taki samochod na dlugie trasy skoro sa inne wygodniejsze. Fotele beznadziejne - brak komfortu z przodu - sa dosyc miekkie i tandetnie wykonane (u mnie zgrzypiala sprezyna jak w starej kanapie, musialem gabki podkladac, zeby jakos to naprawic. Jakosciowo, to japonczycy skompromitowali sie przy produkcji tego modelu i forestera tez. laduja tanie plastiki, zeby tylko obnizyc koszty produkcji. Samochod nie warty tych pieniedzy - to juz nie sa te same subaru co 10 lat temu. Dziadostwo nadeszlo wraz z foresterem z 2008 roku. Nawet legacy sie pogorszylo jezeli chodzi o jakosc materialow. Wszystko zmierza w zlym kierunku. Mozna dawac twarde plastiki do wykonczenia wnetrza -nie mam nic przeciwko temu, ale niech na litosc boska sa dobrze dopasowane, a nie tak jak w foresterze czy xv. Nie polecam tego samochodu - szkoda wykladac tyle kasy za nic dobrego i wartego polowe mniej.