Co tu dużo mówić. W mieście pije swoje. Jeżdżę oszczędnie, ale jak trzeba to jej docisnę. Minimalne spalanie w mieście to 8,5 (jeżdżę głównie w mieście), maksymalne przy dużych Wrocławskich korkach i ciężkiej zdenerwowanej nodze potrafi dojść do 13 przy półgodzinnym przejeździe przez miasto w godzinach szczytu. W trasie za to świetne wyniki. Średnie spalanie przy przelotowych ~90 to 5,3 l/100km, najmniejsze udało mi się osiągnąć jadąc w środku nocy na trasie Opole-Wrocław (krajową, nie autostradą) - bez żadnych zrywów, zwalniania, czy wyprzedzania - pustą drogą 80-90, dało 4,6l przy wjeździe do miasta, 4,7 po dojechaniu na miejsce (kilka km po pustym mieście).