Auto lubi sobie wypić. Nie można ukrywać, że konkurencyjne motory o podobnej mocy mogą zużyć o ok. 1-2 litry benzyny/100km. Choć na trasie przy oszczędnej jeździe potrafi jak chcemy zejść do ok. 6,5l/100km. Ale nie oszukujmy się, kto tak wytrzyma?:D Miałem okazję usiąść za kierownicą 200-konnego Passata na trasie Kce-Częstochowa. Niby szybszy i bardziej ekonomiczny ale w ogóle tego nie widać a na dodatek gorzej się wyprzedza, trzeba bardziej żyłować, nie mówiąc, że dwa-trzy razy wyprzedzając na zakręcie (droga 2-pasmowa:) poczułem, że mi delikatnie popłynął. W Saabie czegoś takiego nie ma. Powtarzając tą trasę moim Saabolotem w te zakręty spokojnie mogłem wejść z prędkością 10-20 km/h wyższą bez żadnych negatywnych odczuć. Tak więc paliwo paliwem ale liczą się też inne rzeczy.
Przeglądy można wykonywać w normalnych punktach - niższa cena le za to ponoć niektórzy mechanicy "boją się" Saabów. Można pojechać do ASO (polecam to w Mysłowicach:) i wtedy mamy trochę drożej ale wychodzimy bogatsi o dodatkową wiedzę, której czasem próżno szukać u "zwyczajnych" mechaników.