Witam!
Mój tata ma wątpliwą przyjemność posiadania wyżej wymienionego samochodu. Zgodzę się z moim przedmówcą, że spalanie w mieście faktycznie jest znaczne, ale niestety fizyki nie da się oszukać i 6 pracujących cylindrów musi spalić - niestety;/.
Ja już gruntownie przebadałem spalanie naszej lagunki.
- w mieście dziecinka w zależności "od stopy" potrafi spalić od 14,1 do uwaga
niemal 41,2 l/100 km:D. Kosmos to ostatnia wartość tak tak to średnie
spalanie na 800 m przy ostrej kosmicznie ostrej jeździe: ze 3 sprinty 10-90
km/h raz spod świateł:P i wkręcaniu silnika pod skrajne wartości obrotowe -->
6500 obr/min.
- ale jak zdarzają mi się jazdy typu Bemowo-Ursus to w mieście potrafię spalić
12 l/100 km, albo Łomianki-Ursus 11,2 l/ 100 km
- traska wygląda duuużo lepiej, z resztą taki jest zamysł silników V6 i V8
nawet --> zostały stworzone do jeżdżenia po trasie - bo dlaczego np pomijając
fakt taniego paliwa Amerykanie jeżdżą takimi potworami? W europie to
ekstrawagancja ale USA - czemu nie? Przecież obecnie galon(3,78 l) paliwa
kosztuje średnio $2.648! W trasie Warszawa-Bydgoszcz-Warszawa (niemal 600 km)
jechałem dość spokojnie to średnie spalanie wyszło mi ok 8 l/ 100 km.
Ale eco-driving też jest wykonalny. Komputer pokładowy przy prędkości 56 km/h z tempomatem pokazuje zaledwie 5,2-5,6 i zauważyłem, że najkorzystniej mu sie jedzie 78-90 wtedy mamy 6-6,5-7!. Da się zrobić, ale nie oszukujmy się, kto kupuje 200 konny silnik żeby uprawiać eco-driving:P.
Pozdrawiam