Jak na auto tej klasy (i z 2000 r.), jest nieźle. Naprawy nie są częste ani drogie, przeglądy jeszcze tańsze. Autko potrafi swoje "wypić" przy szybszej jeździe. Ale da się Kijanką jeździć ekonomicznie, zwłaszcza przy 1200...2500 obr./min.; powyżej tego apetyt na benzynę rośnie niemal w postępie geometrycznym...