Fajny samochód, nieco lepiej wyglądający od passata. Oszczędny motor o ile ma się instalację LPG. Pali 10.8 litrów 80% miasto LPG. Jakby ktoś chciał jeździć na PB, to interes nieopłacalny :) Dość tania eksploatacja, OC 600 zł... Sonda lampbda 360 zł, ori świece 4x 120 zł komplet... Uwaga tylko na zawieszenie, przód kompletny w średniej półce 2500 zł :D Generalnie mnie cieszy, ładnie słychać turbo, ale jakość plastików słaba, trzeszczy niestety. Wymieniłem w samochodzie filtry na zestaw bosha i olej na Helix ultra 5w (na szczęście Helix był lany od początku), potem padła sonda lamba, oryginalnie była boshowa, więc taką też zakupiłem z rabatem za 360 zł. Następnie wyrzuciło błąd 4 świecy, kupiłem komplet polecanych przez was świec NGK (w sumie tanio wyszło, chyba 130 zł). W trakcie wymiany świec na podwórku zauważyłem coś przykrego. Dwie cewki były Beru, jedna noname i jedna NGK. Poprzednik chyba poleciał po najniższej linii oporu, wymieniał pojedynczo

Kupiłem ten samochód rok temu, przy 250 tys. od razu wymieniłem całe przednie zawieszenie na nowe by mieć spokój i zrobilem skrzynie automatyczna która była do naprawy przez co kupiłem samochód taniej. Ogólnie samochód nie jest urodziwy z zewnątrz ale wewnątrz już tak mam prawie najwyższą wersję wyposażenia z tego roku brakuje tylko solardachu. Miejsca z tyłu ogrom nawet jak się odsunie fotel przedni maksymalnie do tyłu to przy 170 cm wzrostu człowiek ma jeszcze z 10 cm odległości od kolan. Wewnątrz czuć że samochód w tej wersji wyposażenia aspiruje do klasy wyższej wykończenia skóra bloczków w drzwiach, lewarek ręcznego również w skórze, rozkładany fotel przedni jak w klasach premium co daje duża wygodę w długich podróżach. Podgrzewane przednie i tylne fotele oraz możliwość ustawienia przedniego fotela siedzą z tyłu na konsoli w podłokietniku tylnym. Podświetlane klamki. Jedynie czego brakuje w tym aucie to dwustrefowej klimatyzacji.

Auto kupiłem w Holandii. Co prawda pojechałem szukać Lexusa GS300, ale po obejrzeniu czterech ulepów, przyszła pora na plan B jakim był Superb 1.8T w automacie. Wiem, że Skoda to nie Lexus :) ale skusiłem się na swojego Superba i nie żałuję. Autko sprawdziłem bardzo dokładnie, każdy element karoserii jest w fabrycznym lakierze, szyby wszystkie oryginalne, autko nie ma nawet nalotu korozji. Silniczek cichy, wnętrze zadbane, nawet sławne plastiki VAGA nie powycierane, jednym słowem stan cud i za ten cud trzeba było odpowiednio zapłacić. Jak wiadomo w Polsce ma być tanio i jeszcze coś utargować trzeba i przebieg za wysoki... Za te pieniądze Pan Holender by tej Skodzinki w Polsce raczej nie sprzedał... ale do rzeczy. Wersja elegance, skórka, tiptronic, tempomat, siedzenia z pełną regulacją i przebieg potwierdzony certyfikatem. Do tego zawias, silnik i elektryka wszystko w stanie niemal idealnym. Kolor czarny z chromami i alusy 17``.