Samochód kupiłem w roku 2001 jako samochód, który w mojej rodzinie miał zastąpić zasłużonego Trabanta; Niestety i stwierdzam to z całą odpowiedzialnością: zostałem przeklęty przez domowników za zakup tego badziewia i wszyscy z rozrzewnieniem wspominali bezawaryjnego trabanta, który palił 4,5/100-kę i zapalał w 26 stopniowe mrozy. Dodatkowo Tavrię użytkował mój ojciec, który serwisuje auto rzadziej niż zawiera związki małżeńskie, a to spowodowało doprowadzenie tego samochodu na krawędź poważnych zagrożeń bezpieczeństwa ruchu; Na pół roku przed śmiercią Tavrii urwało się w niej koło i ojciec wjechał w skarpę... Kochacie swoich rodziców nie kupujcie im tego samochodu, nie namawiajcie do tego zakupu, nie kupujcie TAVRII !!!
Wrażenia
1,0
Silnik
Jeeeeezuuuuniuuu ! Mam wyliczać ? Szkoda czasu: falujące wolne obroty, tysiące wycieków praktycznie wszystkich płynów, zużycie ileju na poziomie 1,5-2,0 l. na 1000 km. moc: nie można wyjechać z garażu na przyziemiu na ulicę;
2,0
Skrzynia biegów
W zasadzie wszystko haczy, układ chyba zaczerpnięty z Ziła - nieopatrznie można się pomylic i wrzucic wsteczny; Utrudnione wrzucanie 2 biegu
2,0
Układ jezdny
Tu ciągle się coś psuło. Samochód w wyższych partiach prędkości (ok. 110 i więcej) wpadał w wibracje; notorycznie psuły się przeguby, mimo delikatnej nogi mojego ojca...
Komfort
3,0
Widoczność
Widoczność jest normalna - lusterka wsteczne to jakis dowcip...
2,0
Ergonomia
Trudno mówić o ergonomii bo jej nie ma w tym aucie, praktycznie "Maluch" jest zaprojektowany ciut lepiej...
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
To słynne ogrzewanie działa, ale zepsuła się przepustnica ciepłego powietrza i trzeba było włączać grzanie klapką pod nogami pasażera !!!!
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Ilość miejsca jest wystarczająca - bagażnik pojemny, ale: kanapa źle się składa a bagażnik ma za wysoka krawędź załadunku...
3,0
Wyciszenie
Jest raczej kiepsko wyciszony
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Spalanie zależy od wielu czynników między innymi od sprawności modułu EPCH - odpowiednika polonezowskiego ZHS-u (zaworu hamowania silnikiem) - jak ten jest popsuty spalanie oscyluje w okolicach 9,0 l./100 km.
3,0
Stosunek jakość/cena
Dałem za to cacko w 2001 roku 4400.- dziś tyle kosztuje bardzo przyzwoita fura z Niemcowa, trudno to porównywać, ale dziś byłoby za to np. BMW E-30 1991 r. czy np. Peugeot 106 rocznik 1994 lub 1995 - Tavria to wyrzucenie pieniędzy w dzisiejszych czasach, była samochodem na miarę swoich czasów, czyli lepszym niż zardzewiały Maluch w latach 1990-1995
Niezawodność
2,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Psuje się wszystko
2,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Awarie dotyczą tak blacharki (koszmarna korozja) jak i elektryki (alternator, regulator napięcia) jak i mechaniki (nieustanne awarie przeniesienia napędu, nieszczelności silnika, etc.)