Oceny ZAZ Tavria Hatchback 1.1 53KM 39kW 1989-2001

3,0

~kuba z radomia

ZAZ Tavria

Hatchback 1.1 53KM 39kW

tavria to pierwszy mój samochód . Kupiłem go na targu!!! od ukraińca na początku 1991 roku . Samochód był prawie nowy , miał ze 2 m-ce , na szafie jakieś 2500 km. No i się zaczeło. Miałem kupić wtedy malucha , ale chyba dobrze zrobiłem. Nie będąc mechanikiem zostałem nim bo w tavri psuło się prawie wszystko . Ale dzięki temu nauczyłem się sporo i obecnie samochody dzięki tej szkole śmigają niezawodnie . Na...

4,2

~dumny posiadacz:)

ZAZ Tavria

Hatchback 1.1 53KM 39kW

„Natasza” jest u mnie 16 lat; przebieg 100.000 km. W porównaniu z maluchem wypada o niebo lepiej: choćby z racji możliwości założenia instalacji LPG – spalanie kształtuje się w granicach 6,5-7l / 100km. Zawieszeniu też nie mogę za wiele zarzucić: przy stanie naszych dróg na razie wymieniłem przedni amortyzator + końcówki drążków kierowniczych +tuleje metalowo-gumowe z tylnego wahacza . Osiągi samochodu można określić,...

3,1

~Dawid

ZAZ Tavria

Hatchback 1.1 53KM 39kW

Zaz tawria to mój pierwszy samochód.Posiadam ją 2 miesiące.Kupiłem ją bardzo okazyjnie bo od pierwszego właściciela,w bardzo dobrym stanie i za 300 zł.Podczas 2 miesięcy użytkowania wymieniłem oleje,płyny,filtry,świece,uszczelki,wyregulowałem zawory i gaźnik i zacząłem eksplotację.Moja tawria jeszcze mnie nigdy nie zawiodła.Słabym punktem tawri jest psująca się elektronika.Ogólnie tawria to dobry samochód dla człowieka nie mającego dużych...

3,2

~Użytkownik

ZAZ Tavria

Hatchback 1.1 53KM 39kW

Tawria to całkiem dobry samochód.Moją tawrie kupiłem za 400zł w bardzo dobrym stanie od pierwszego właściciela [dziadka] z małym przebiegiem.Tawrie używam jako samochód do codziennej jazdy i nie mam z nią problemu.Co dziennie robie ok.50 km.Jest to samochód awaryjny,lecz części są tanie.Ja wymieniam wszystko z wyprzedzeniem i bezpiecznie mogę wszędzie dojechać.Ja nie dałem jeszcze tawri do mechanika,ponieważ wszystko wymieniam sam.Bez problemu...

3,9

~pablo1213

ZAZ Tavria

Hatchback 1.1 53KM 39kW

nic doddac nic ujac!!mozna pieprzyc głupoty ze za takie pieniadze dzisiaj miałby ,,autko z niemiec!!!!ale wtedy jeszcze Niemcy nie robili z Polski auto złomu ,i nie było tego tyle!!!! a ceny swiadcza same za siebie,za 4000 czy aby napewno mamy taki sprzet?????niestety w Niemczech dobre autko kosztuje niewiele mniej niz u nas!!!a to co jezdzi u nas to poprostu stare strupy dobrze utrzymane!!!a tavrik,konserwowany,odpowiednio ,nie na...

2,4

~husky

ZAZ Tavria

Hatchback 1.1 53KM 39kW

Samochód kupiłem w roku 2001 jako samochód, który w mojej rodzinie miał zastąpić zasłużonego Trabanta; Niestety i stwierdzam to z całą odpowiedzialnością: zostałem przeklęty przez domowników za zakup tego badziewia i wszyscy z rozrzewnieniem wspominali bezawaryjnego trabanta, który palił 4,5/100-kę i zapalał w 26 stopniowe mrozy. Dodatkowo Tavrię użytkował mój ojciec, który serwisuje auto rzadziej niż zawiera związki małżeńskie, a to...

4,2

~daniel 89 daniello3361@wp.pl

ZAZ Tavria

Hatchback 1.1 53KM 39kW

jestem mlodym kierowca to jest moja druga tavria (poprzednia zgnila) w tej mam alufelgi el szyby centralny zamek alarm el skórzane fotele duzo pracy duzo myslenia ale nie ma drugiej takiej!!!! napewno napewno jedyna taka w Polsce

4,0

~mari_marek_duchu@interia.pl

ZAZ Tavria

Hatchback 1.1 53KM 39kW

Jestem drugim właścicielem. Użytkuje go 14 lat,nie miałem większych problemów technicznych.Bez problemu mogę jechać nią w długą trasę,bez obaw,że coś sie zepsuje... Oczywiście dbałem o auto przez cały ten czas..może to jest klucz do sukcesu. Moja ocena 4

3,5

~piotrp3@op.pl

ZAZ Tavria

Hatchback 1.1 53KM 39kW

Kupiłem nową w DAMISIE.Na te 12 lat uważam,że nie miałem większych problemów technicznych.Bez problemu mogę jechać nią w długą trasę,bez obaw,że coś walnie...Oczywiście dbałem o auto przez cały ten czas..może to jest klucz do sukcesu?Polecam modele (polskie) po 95 roku.

4,1

~IBIS

ZAZ Tavria

Hatchback 1.1 53KM 39kW

Tavrik jest jak wierny kundel: raz wyprowadzi z tarapatów, innym razem narozrabia tak bardzo, że tylko łeb ukręcić ;-) Ale ogólnie znacznie częściej pomoże niz zaszkodzi. No i cena... nawet nowy był właśnie w cenie kundelka. Poza tym olewasz go przez rok, wsiadasz i ... jedziesz! Rzecz niespotykana w zachodnich cackach.