Ocena kierowcy - Skoda Superb I

Kupiłem ten samochód rok temu, przy 250 tys. od razu wymieniłem całe przednie zawieszenie na nowe by mieć spokój i zrobilem skrzynie automatyczna która była do naprawy przez co kupiłem samochód taniej. Ogólnie samochód nie jest urodziwy z zewnątrz ale wewnątrz już tak mam prawie najwyższą wersję wyposażenia z tego roku brakuje tylko solardachu. Miejsca z tyłu ogrom nawet jak się odsunie fotel przedni maksymalnie do tyłu to przy 170 cm wzrostu człowiek ma jeszcze z 10 cm odległości od kolan. Wewnątrz czuć że samochód w tej wersji wyposażenia aspiruje do klasy wyższej wykończenia skóra bloczków w drzwiach, lewarek ręcznego również w skórze, rozkładany fotel przedni jak w klasach premium co daje duża wygodę w długich podróżach. Podgrzewane przednie i tylne fotele oraz możliwość ustawienia przedniego fotela siedzą z tyłu na konsoli w podłokietniku tylnym. Podświetlane klamki. Jedynie czego brakuje w tym aucie to dwustrefowej klimatyzacji.

Elastyka silnika świetna jak i spalanie może być niskie jak na tą moc i pojemność. Od 4000 tys zaczyna żyć. Silnik uwielbia długie trasy i dynamiczna jazdę. Oczywiście jest to v-ka, więc trochę więcej kosztuje niż zwykły silnik dwulitrowy, ale z tym trzeba się po prostu liczyć. Oleju pali 300 ml na 1000. Słyszałem że to norma przy tym silniku nawet przy mniejszych przebiegać. Producent deklaruje normę 0.7 na 1000 km. Więc chyba nie ma tak źle. Przede wszystkim dźwięk dodaje większej frajdy podczas przyspieszania.

Zwykły archaiczny starszego typu 5 biegowy automat. Mała ilość biegów powoduje wolną reakcję na pedał gazu, duży zakres każdego biegu trzeba mocniej wcisnąć by zredukował i dobrał bieg do stopnia wciśniętego pedału gazu. Skrzynia uczy się stylu jazdy jeśli większość drogi jeździ się wolno i spokojnie jej reakcja jest zwolniona, po wciśnięciu kickdowna skrzynia się przestawia i następne mocniejsze wciśnięcie gazu powoduje już szybszą reakcje. Ogranicza moc i przyspieszenie, ale do codziennej jazdy wystarczy i na autostradzie również. W korku idealny. Jeśli ktoś lubi szybsza jazdę to manual będzie zdecydowanie lepszy.

Jeśli chodzi o prowadzenie to jest jak na samochód aspirujacy na limuzynę dość sztywne co daje dobre prowadzenie. Zawieszenie powinno być trochę mieksze co dawało by większy komfort podróży jak na taki samochód przystało. Czuć nierówności drogi na samochodzie chociaż fotele je dobrze niweluja.

Tylna klapa gnije w każdym egzemplarzu ciężko znaleźć w dobrym stanie by ją wymienić. Zabezpieczenie jest dość słabe, ponoć poprawione w wersji poliftowej.

Jak na tego typu samochód widoczność jest dobra wiadomo sedan w tylnej szybie jest trochę gorzej, ale to normalne w tym nadwoziu.

Ogromna ilość miejsca, małe schowki. A ale to norma w tej klasie.

Klimatyzacja działa sprawnie, ale na automatycznej paruje już przednia szyba u dołu za mały wylot powietrza na szybę. Szybko się nagrzewa i chłodzi. Chociaż w poprzednim samochodzie klimatyzacja działa dużo lepiej.

Z miejscem na długość można porównać tylko z Audi a8, phaetonem lu s klasą. Nawet nowa skoda superb z tyłu nie robi tyle wrażenia co pierwsza generacja. Ustępuje tylko na szerokość wyższym klasom.

Wyciszenie jak na tą klasę samochodu i ta cene świetne przy 160 km/h można spokojnie porozmawiać nie podnosząc głosu. Przy 130 można jeszcze szeptać.

Przedni wielowachacz mam podobna ta droższa wersję. Dość kosztowne no i silnik 2.8 v6 w gazie nie uciążliwy ale przy częstej jeździe w mieście benzyna ucieka dużo szybciej zanim się przełączy na gaz niż w mniejszych litrażach. Krótkie trasy do 10 km i stanie w korkach to 16 gazu. Mieszany cykl to była duża rozbieżność wszystko zależy od ilość stałej prędkości ale wahadło się od 11.5 do 13.5 gazu. Trasa Praga-Katowice autostrada, tempomat i 110 km na godzinę mały ruch dało 9.1L gazu na 100 km. Części delikatnie droższe niż słabszych silnikach, za hamulce również trzeba więcej dać z racji wagi i mocy. Ceny części trochę powyżej średniej w tym segmencie, bazuje na częściach z Audi jeśli chodzi o oryginalne.

Zamki w drzwiach i siłowniki szyb często padają. Czujnik światła stopu zapala się bez podstawnie.