Ocena kierowcy - Skoda Octavia IV Liftback

Aktualnie na warsztacie w ASO, bo od pewnego czasu zaczęła wariować elektronika i oprogramowanie. Zrywał rozmowy, nie otwierał szyb w drzwiach kierowcy, a w innych już tak, cały czas coś wyświetlał, że lane asisst nie działa i front i coś tam jeszcze, ekran i radio się zawieszało, po prostu jakiś koszmar, tym bardziej, że to służbowe i jak tam pracuję cały dzień. Nie raz się zdarzało, że musiałem gdzieś zjechać, wyłączyć samochód, aby się zresetował, czasami pomagało, a czasami nie. W ASO wgrywali przez kilka godzin nowy soft. Potem się okazało, że jest walnięty jakiś system, jakaś główna płyta sterowania, nie wiem, nie znam się. Samochód jest już kilka miesięcy po gwarancji, więc koszt 2.600 zł. Po 60 tys. kilometrów był zrobiony przegląd w ASO. Od tego czasu przejechałem ok. 13 tys. km i auto mi już woła, żeby dolać 1 l. oleju silnikowego, żeby kontynuować jazdę. Jakiś matrix. Polonez mi nie brał tyle oleju kilkadziesiąt lat temu! Poprzednią Octavią z 2017 roku 1,4 benzyna 150 KM zrobiłem ponad 220 tys. km i nic się nie działo. Teraz widocznie coś "ulepszyli". Przez ponad ćwierć wieku przejeździłem już dwa maluchy, kilka Polonezów, renault Clio, kilka Fordów, potem Skoda Fabia, kilka Rapidów, teraz kolejna Octavia. Ja w tym samochodzie spędzam kilka godzin dziennie, ogólnie nie narzekam, bo to jest moje narzędzie pracy, ale ten ostatni model Octavii, który wygląda najlepiej z tych wszystkich samochodów, które wymieniłem wcześniej, jest jednak najbardziej problematyczny i przez to uciążliwy.

Bierze olej

Mam manuala 6 biegów i jest ok. Teraz jeżdżę zastępczym Karoq diesel 7 biegów DSG. Próbowałem w różnych trybach. Zawsze chciałem mieć automat, ale ten mnie jak na razie totalnie zawodzi. W niektórych momentach jest nawet trochę nieprzewidywalny. Być może te kilkaset kilometrów to za mało, żeby go ocenić.

Gorzej do tyłu. Jak cofam na lusterka OK, ale zapomnieli mi domówić tylnej wycieraczki, co kiedyś było w liftbacku normą, a teraz trzeba specjalnie zamówić. W czasie deszczu i to nie tylko przy cofaniu brakuje tej wycieraczki. Znowu oszczędności.

Wszystko trzeba sterować z tego tabletu. Akurat podstawowe regulacje powinny być na tzw. gałki i tyle, anie klikać podczas jazdy, czy ma grzać tu i tam i z jaką mocą klikając po ekranie na wybojach.

Dla pasażerów z tyłu zupełny komfort.