Ocena kierowcy - Opel Astra H GTC

Auto dobra dla singla, ewentualnie pary - z tyłu niewiele miejsca, choć tragedii nie ma. Na plus: 1) prosta konstrukcja motoru, a co za tym idzie bezawaryjność, 2) racjonalne spalanie w cyklu mieszanym (ok. 7-8l/100km), 3) jak na takie auto szeroki rozstaw osi co powoduje, że w miarę stabilnie trzyma się drogi na zakrętach przy przeciętnych prędkościach, 4) tanie części zamienne i znana konstrukcja (każdy mechanik potrafi to naprawić). Na minus: a) błędy projektowe np.: zaślepki kielichów amortyzatorów, które powodują skraplanie się wody i przyspieszoną korozję a co za tym idzie ryzyko wybicia amorka przez maskę (to jest oczywiście do ogarnięcia, ale trzeba tam zajrzeć w czas i wymienić) albo przeciekające boczki drzwi (tak serio, podczas intensywnego płukania auta albo opadów źle zaprojektowane uszczelki powodują, że woda wpływa z boczków, dokładnie koło głośnika, do środka auta), no albo wątpliwej jakości zaślepki listw dachowych, ponadto wariujący CIM, który może wiele problemów powodować; b) fatalne wyciszenia auta (przy prędkościach autostradowych nie da się rozmawiać); c) kapkę za słaby silnik (już nawet klimatyzacja latem potrafi go mocno zamulić), trudno nim wyprzedzać na trasie no i powyżej 130-140 spalanie przeogromne. Jest to typowy zwinny kompakcik do miasta, ewentualnie na dojazdu do pracy spod miasta.

Prosta konstrukcja (na łańcuchu), mało awaryjny. Mój egzemplarz nie brał oleju (a jeśli brał to śladowe ilości), ale ja wymieniałem olej co rok. Czasami po kilku tys. km. Olej standard GM wystarczał.

Poprawna, nie super szybka ale też bez lipy. Brakuje 6-ego biegu strasznie! Auto na autostradzie bardzo głośne jeśli jedziesz na 5-tce 120-140.

Szeroki rozstaw osi jak na tak małe autko daje satysfakcję w prowadzeniu. Raczej sztywny. Wspomaganie ciężkawe, ale to pewnie zależy od stanu maglownicy i oleju.

Ładny design to powód dlaczego auto kupiłem. Linia jak na swoje lata bardzo przyjemna dla oka nawet po latach. Również i tutaj są błędu konstrukcyjne, na które trzeba uważać, np. miejsce pod listwą na klapie bagażnika (rdza) albo ścieki pod lusterkami. Zaślepki listw dach.-fatalne, bo odpadają od patrzenia.

Małe okno tylne, czujniki ratują życie. Przednie słupki dosyć szeroki jak na małe auto.

Prosta, niemiecka konstrukcja dla ludu pracującego. Sugestywna i łatwa w obsłudze. Fatalne dojście do filtra kabinowego (nowy filtr trzeba zagiąć, a nawet złamać, żeby go włożyć).

Nie ma do czego się przyczepić. Jak się dba o czynnik i higienę działa dobrze. 4 gwiazki za słabą wydajność (ale to raczej wina słabego motoru)

Jest to 3-drzwiowy kompakt. Jak na taką budę nie ma co narzekać.

Nawet zadbany silnik jest głośny już od 3-3,5 tys. obrotów. Im dalej tym gorzej.

Silniczek jak na benzynę ekonomiczny. Na trasach można zejść poniżej 6l. W mieście (bez wariowania spod świateł itd) można jeździć na 7-8. Części zamienne/eksploatacyjne tanie jak barszcz i ogólnodostępne. Super auto dla kogoś kto nie chce wydawać majątku na naprawy/wymiany.

Dla mnie bajka. Auto ma mankamenty, o których pisałem wcześniej/wyżej, ale można je kupić za kilka-kilkanaście tys. a eksploatacja jest relatywnie tania. Na pewno niejeden Niemiec łezkę uronił jak mu handlarz z podwórka Asterkę zabierał :D

Jest kilka denerwujących rzeczy - jak np łamiące się/wypadające od patrzenia zaślepki listw dachowych albo wadliwy silniczek zamykania klapy obiegu powietrza zamkniętego (przez to w środku może nadmiernie zbierać się para). Nie wspomnę o przeciekającym boczku drzwi... (pisałem o tym w podsumowaniu wyżej).

Tu raczej w porządku. Prosta konstrukcja silnika i jak się minimalnie dba to można długo i tanio jeździć. Należy uważać na CIM, który często się psuje i daje wiele objawów (np niedziałający klakson) albo te zaślepki kielichów przednich amorków. Sprawdzajcie też maglownicę, bo potrafi przepuszczać olej po jakimś czasie.