Ocena kierowcy - Mitsubishi Lancer VIII Sedan

Zapraszam do pełnej lektury mojego poematu na temat tego samochodu bo mam nadzieje ze nie na marne spędziłem 2h opisując drobiazgowo ten samochód.Po prostu chcę podzielić się moją opinią na temat tego samochodu bo jest na prawde godny polecenia. Tym bardziej , że za na prawde nie wielkie pieniądze można nabyć samochód stosunkowo młody,w pełni bezawaryjny.O atrakcyjnych kształtach(sedan w wersji sport) i niezłym wyposażeniu.

Silnik jest wg mnie najwieksza zaleta tego samochodu. Sprawdzona jednostka 4G63.Może nie jest to szczyt nowoczesności ale chyba najbardziej liczą sie sprawdzone pewne rozwiązania i bezawaryjność?? U mnie już niemal 160tys-olej syntetyczny i zero ubytków od wymiany do wymiany. jest bardzo cichy, elastyczny, bez problemów osiąga ponad 200km/h nawet na gazie, zdecydowanie czuć , ze jest to jednoska 16v. ciągnie świetnie od 4tys aż do 7tys i czuć , ze sie podobaja mu sie wyższe obroty.Przed 6tys wskakuje z gazu na benzyne, plynnie i bez jakichkolwiek szarpniec! Instalacja BRC sequence 24.polecam. Pewien trick - mozna delikatnie otworzyc obudowe doprowadzajaca powietrze do filtra,chodzi o obluzowanie klipsów, WÓWCZAS SAMOCHÓD PRACUJE JAKBY MIAŁ STOŻEK! oczywiscie powietrze jest nadal filtrowane i zabieg w pełni bezpieczny a jakie doznania dzwiękowe,poprostu bajka.musisz to po prostu usłyszeć.

Biegi wchodzą płynnie, bardzo precyzyjnie, choć dość \"twardp\" ale taki urok tego samochodu. Nie musisz bać się , że podczas jazdy wybijesz przypadkiem bieg, siedzą jak przyklejone. No i lewarek nie lata jak mu się podoba tylko jest w jednym konkretnym polozeniu dla danego biegu-swietna sprawa.

Świetne czucie samochodu, co podkreslali moi przedmówcy. Na zakretach, na mokrym, świetnie wyważony samochód i nawet jeśli wpadnie w celową podsterowność to jest ona w pełni kontrolowana,oczywiscie o superlatywach sportowej kierownicy MOMO nie muszę chyba wspominać.

widocznosc jest ok, pomimo typowo japonskiej , niskiej pozycji za kierownica. sympatyczny spojler z tylu w niczym nie przeszkadza, a jego polozenie nawet pomaga bo w nocy zatrzymuje razące światła samochodu jadacego za nami,ale to juz raczej efekt nie zaplanowany przez japońskich inzynierów heh :)

Wszystko tam gdzie powinno być, nie trzeba szukac awaryjnych, regulacji nawiewów. mozna bez problemów sterować bez dekoncentracji podczas jazdy. a uwagi odnosnie regulacji lusterek - moja teoria jest taka - To jest czynnosc ktora robi się raz na rok góra. Chyba , że często zmienia się kierowca i ustawia wszystko po swojemu.Ale i tak miejsce jest ok i jest to szukanie problemów na siłe :P

Z ogrzewaniem to troche różnie, we wcześniejszych samochodach dmuchawa byla zdecydowanie bardziej wydajna i wiało jak w górach. W Miśku jest troche inaczej, najwyższy bieg nawiewu - owszem dość cichy - jednak mógłby być troche mocniejszy, jak to na full by wypadało. Choć w działaniu jest efektywny i szybko radzi sobie z ogrzewaniem/chłodzeniem wnętrza. za to na 1 biegu prawie nie czuć, że cokolwiek wieje, takie to troche nietuzinkowe.ale ogólnie jest ok.

Miejsce? tutaj go aż nadstan. Z przodu ok, z tyłu aż za dużo miejsca i na nawet wysokie osoby siedzą komfortowo. tylko bagażnik mogli zrobić bardziej pojemny i pakowny. Ale fotele z przodu skladaja sie w kąt ostry ok 50st. co jest wogóle abstakcyjne, w żadnym innym samochodzie sie z takim rozwiazaniem nie spotkałem. Jako ciekawostke mogę powiedziec , ze wybrałem sie tym samochodem na wczasy na południe Bułgarii, prawie 2 tys km, doliczając błądzenie po ich bezdrożach jechalem samochodem bagatela 36 godzin prawie non stop! Żadnego bólu pleców nie doświadczyłem.A dziewczyna to spała to tam ją na pewno nic nie bolało, ale nie marudziła więc chyba jej było wygodnie ;) Fotele oczywiście pół kubełkowe,pokryte przyjemnym welurem.

Jest ok, troche na kałużach słychac przelewającą sie wode w nadkolach, ale na suchym super. Silnik delikatnie bzyczy przy nie wysokich obrotach.ALe nawet przy wyższych predkościach jest sympatycznie,wiec nie ma się do czego przyczepić.

Średnie spalanie to ok 13 L/100 gazu w mieście,uwzględniajac korki i czasami podkręcenie go na obrotach. Na trasie 3500km średnie 9L gazu-autostrady, góry, W Polsce poza miastem pali ok 8. Do tej pory (oby jak najdłużej) oprócz klocków i oleju nic nie wymieniałem. klocki na średnim poziomie, dostępność zamienników ok. Nie ma się czego bać. W koncu to sprawdzona jednostka 4G63 i dostęp do części jest ok.

Również i tu najwyższa ocena.Jednak zasługuje na nią zdecydowanie. Niestety ze względu na małą popularność tego modelu i nie wiele egzemplarzy na rynku wtórnym cena nie jest wygórowana, bo w mojej ocenie ludzie trochę boją się kupić taki wóz,czego przykladem byłem choćby ja.Jednak jak przypuszczalem-bezpodstawnie.Nie wspominając już o wnętrzu rodem z EVO. Zresztą- wystarczy porównać oceny poprzednich osób i ocene ogólnokształtową, w porównaniu do innych samochodów w tej klasie.podsumowując - BEZKONKURENCYJNY.

10tys w nie całe pół roku. Ani raz nie odmówił posłuszeństwa.Przebył bardzo ciężką długą trase prawie 2tys km bez najmniejszego problemu.Zdecydowanie jedyny \"bezawaryjny\" czlonek naszej wakacyjnej załogi ;) Nawet na moment nie zaświeciła mi się choćby jedna awaryjna kontrolka ani temperatura nie przekroczyla ustalonej granicy.

Póki co - żadnej powaznej usterki. Bo niby co miało by się zepsuć? Żywotność tych jednostek to ponoc ok 400tys km, elektroniki tutaj za dużo nie uświadczysz(dla mnie to zaleta)więc się nie ma co psuć,samochód na pewno z byle jakiego powodu nie wskoczy nagle w tryb awaryjny np. z powodu za niskiego ciśnienia powietrza w oponie.Długo przebierałem w różnych samochodach i nie mogłem się zdecydować.W końcu natrafiłem przypadkiem na ten model.Poczytałem , sprawdziłem , wybór okazał się trafny w stu procentach. Chcesz ekonomicznego diesla? to kup i sie przekonaj,może i mniej palą ale ilość podzespołów które się psują daje do myślenia a naprawy są w tysiącach złotych.niestety poczułem to kiedyś na własnej skórze.