Kupując VW Corrado z silnikiem VR6 spełniłem swoje dziecięce marzenie. W żadnej chwili tego nie żałuję- za każdym razem gdy wsiadam do auta, automatycznie pojawia się uśmiech na mej mordce. Jest to auto idealne do naprawy zepsutego humoru. Brzmienie silnika w żadnym z nowych aut takie nie będzie- 6cylindrów w rzędzie to bardzo fajny wymysł Volkswagena :) Oczywiście jak każde auto ma swoje wady, ale Corrado coraz częściej kupują prawdziwi pasjonaci, a dla nich najbardziej liczy się wzrok postronnych przechodniów obchodzących auto dookoła i pytających co to za samochód- dla takich chwil warto posiadać Corrado. Poza tym i to najważniejsze- masa osób twierdzi, że to najładniejszy VW w historii- teraz, gdy auta tworzą księgowi nigdy coś takiego jak Corrado nie powstanie, a nowe Scirocco to tylko namiastka zadziorności Corra :))

Świetna sylwetka, relatywnie niska masa ok 1250kg, tanie ale nie do końca sportowe zawieszenie (McPherson i belka z tyłu). Auto to typowe GT sportowa sylwetka, trakcja lepsza niż w sportowych kompaktach ale autem wyścigowym bym go nie nazwał. Obecnie jest to auto dla ludzi lubiących grzebać samemu wiek robi swoje i co chwilę ma jakieś drobne dolegliwości.

Auto tylko dla prawdziwego faceta który lubi sobie czasami podłubać pod maską wszyscy inni długo nie zagoszczą za kierownicą tego auta. Wyprodukowano ich niecałe 100tys ,a najlepsze jest to że nie projektował go VW tylko Karmann i dzięki temu to auto łączy w sobie proste niezawodne rozwiązania i ponadprzeciętny wygląd.