Purchle na karoserii

Volkswagen Passat B6

Mam Passata B6 rocznik 2006 Variant 2.0 FSI kolor srebrny metalik. Miesiąc po 3 letnim okresie gwarancyjnym na lakier (mniej więcej rok temu) wyszły mi dwa purchle ok 1cm na drzwiach kierowcy, a miesiąc później wielki purchel na prawym tylnym nadkolu - ok 2 x 3 cm (który odpadł przy myciu; do dzisiaj mam rdzawą plamę na nadkolu; purchle na drzwiach jak na razie bez zmian). Do tego w lipcu tego roku zauważyłem przy próbie wymiany żarówki oświetlającej tablicę, że karoseria dookoła lampki na klapie jest mocno skorodowana. Bałem się tego ruszać, więc jeżdżę tylko z jedna lampką oświetlającą. Jak zobaczyłem pierwsze purchle pojechałem do serwisu - ale byłem tydzień za późno (tydzień po gwarancji) i mi odmówili bezpłatnej naprawy. Z innych problemów: (na gwarancji) wymiana modułu klimatyzacji oraz zamiana złącza kabla pod fotelem kierowcy na pełny kabel (złącze generowało jakieś przepięcia, które powodowały zapalanie się lampki wadliwej poduszki i konieczność resetowania błędów z komputera - stało się to kilka razy - teraz problem z głowy). Po gwarancji wysiadł mi hamulec ręczny. Na szczęście tylko wymiana modułu przycisku. Do tego często jak odpalam samochód to zmienia się godzina na zegarze: na jedną do przodu albo do tyłu. Niestety było to na tyle nieregularnie, że na gwarancji tego nie naprawiłem, a teraz nauczyłem się z tym żyć. Czy ktoś miał podobną przypadłość? Generalnie samochód nie zachwyca bezawaryjnością ale po wpisach widzę, że jeszcze może być sporo przede mną..