- Autor: ~zielonywd40
- Kategoria: silnik
hej, autko ma około 150 tys przebiegu , mamy go od roku , ogólnie jeździ nim stara i po jakimś miesiącu użytkowania powiedziała ze na korku jest majonez , popytałem się znajomych mniej lub więcej wiedzących na temat samochodu, jedni mówili ze do d.. olej to wymieniłem na taki co vw pisał chyba castrol , po kilku dniach majo powrócił , inni mówią ze to uszczelka pod głowicą , a jeszcze inni ze to przez to ze auto jeździ mało i na krótkich odcinkach i ze olej się nie zdąży zagrzać i odma przy zimnym oleju nie robi roboty , dodam ze płyn chłodniczy(woda)praktycznie nie ubywa ,raz tylko z niczego zapaliły się kontrolki i dolałem dobre pół litra a poza tym przez rok nic , dodam ze auto zrobiło przez ten rok dwa razy trasę po około 150km i po takiej trasie jak odkręcałem korek ani śladu majonezu ?
Jeśli jednak silnik zostanie wyłączony przed odparowaniem tej piany z odmy wówczas w mrożne dni dochodzi do jej zamrznięcia itd ...
Aby się upewnić czy w naszym silniku odarowanie pianki kończy się przed jego ogrzaniem się wystarczy włączyć go na czas ogrzania się i po kilku godzinach pozstawienia na mrozie zdjąć rurkę odpowietrzającą z kolektora ssącego i dmuchnąć w nią - lekki pojedyńczy przedmuch oznacza drożność.
W przeciwnym przypadku można przy odkręconym korku wlewu oleju i otwartej masce uruchomić silnik i zaczekać na samoczynne rozmrożenie (aż z przewodu odpowietrzającego zaczną wydobywać się spaliny) lub odcholować auto do najbliższego warsztatu . Wobec braku wyśnienia tego zjawiska w lekturze fachowej drążyłem ten temat sam i doszedłem do wniosku j.w. myślę , że właściwego.