Nie wiem czy to typowe

Toyota Auris II Hatchback 5d Valvematic 130 132KM 97kW od 2013

ja mam już przejechane prawie 300tys więc podzielę się doświadczeniem.
klocki i tarcze wymieniałem dla bezpieczeństwa co 60 tyś kilometrów, było tak że wymieniałem tylko klocki raz a później klocki z tarczami.

Wymieniałem jak było słychać :) że szumią, nie dawałem się naciągać. Jak serwisowałem gwarancyjnie w ASO to klocki z tarczami kupowałem w sklepie z częściami chyba internauto (pasowały idealnie) (chyba komplet za 1000zł) a w serwisie ASO płaciłem tylko za wymianę 300zł przy okazji przeglądu okresowego.

Kolejnym minusem tego auta to sprzęgło (zespół) które wymieniałem już 3 razy :) co ok. 90 tyś.

Auris 2 z 2013 2.0 d4d. Tarcze i klocki wymieniłem przy ok 35 tys km , przód i tył. W kabinie zrobiło się ciszej ja wymieniłem olej w skrzyni biegów na liqy moly, a olej silnikowy na mobil full syntetyk. Nie używam olejów toyoty. Na razie jest ok. Przebieg 88tys.km. Patrzcie na ręce mechanikom w aso, nie wszyscy choć wielu, kwiatki filtr paliwa powinien być 2 x już wymieniony, a okazało się ze dalej był ten z montażu . Cóż takie i inne kwiatki wychodzą.

Widocznie nie tylko mnie to dziwi. Przy 15.000 km wymieniono w moim Aurisie 1.6 benz. tarcze hamulcowe + klocki przednie. Oczywiście zgłosiłem w serwisie iż nie podoba mi się powierzchnia tarcz hamulcowych, które wyglądały jakby klocki były za twarde do nich. (nierównomierne zużycie)
Trzeba przyznać że serwis Toyoty stanął na wysokości zadania i tarcze razem z klockami wymienił na nowe. W tej chwili samochód ma przejechane 50.000km i... wg mnie tarcze znowu są do wymiany. Ciekawe jak Toyota podejdzie to tematu tym razem. Podsumowując jeszcze nie jeździłem samochodem, w którym klocki hamulcowe wymienia się razem z tarczami. Reszta wad to: kiepska widoczność na boki, wyciszenie pojazdu to jakiś żart - powyżej 100 km/h słychać jakby szyba była uchylona, rozmawiając przez zestaw głośnomówiący trzeba uważać co się mówi ponieważ na zewnątrz pojazdu słychać każde słowo!
Następny problem który w moim Aurisie występuje to raz na 30-50 uruchomień silnika grzechotanie - wg mnie z rozrusznika. Serwis niczego nie wykrył. ;) ale nie ma co się dziwić w za parę miesięcy kończy mi się gwarancja.
Ale zaletą jest na dzień dzisiejszy silnik, działa bez problemów, demon prędkości to on nie jest, ale jedzie przyzwoicie zwłaszcza powyżej 4000 obr./min. Tylko właśnie to kiepskie wyciszenie nie zachęca do kręcenia go do 6000. Znajomy ma Avensisa z 2012 roku, myślałem że będzie dużo lepiej wykonany - pomyliłem się. Jeden wielki plastik. Uszczelki w drzwiach - katastrofa. Przy 140Km/h na A1 - siedząc na tylnym siedzeniu nie słyszałem co kierowca do mnie mówi!
Raczej nie kupię następnej Toyoty.