Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu
Komentarze
maciekBP
12 lat temu
1
aha własnie mam model Węgierski i progi tez były dziurawe, a co do konserwacji polecam Bitgum do srodka pod dywan a od spodu ogniska rudej poganiac coriną i Baraszkiem pozniej dopoki nie przetra sie na kamieniu to rdza nie wejdzie, PZDR.
witam wszystkich. u mnie prawie cała podłoga była jak ser szwajcarski, ale to nic strasznego, gorzej było z mocowaniami wachaczy wszystkie do zrobienia, zrobione z blachy 0.4 i pancerne sa nie do zaje****nia
Prawda. zgnily u mnie miejsca mocujace zawieszenie przednie, korozja dobrala sie tez od wewnatrz do nadkoli i solidniej z przodu do progów, rownież uwaga na podłogę od strony kierowcy, pojawiają się dziury praktycznie na wylot.. Ale ogolnie autko bardzo ładnie wygląda, z zewnątrz nie widać korozji.
Czy ktoś próbował skorzystać z gwarancji na perforację? Ja próbowałem, wydaje mi się że to fikcja z tą reklamowaną, wieloletnią gwarancją. W serwisie dowiedziałem się że muszę sobie pomalować skorodowane miejsce na swój koszt, bo gwarancja obowiązuje tylko wtedy gdy: i tu się zaczęło jakieś bla, bla, bla... A ja jako klient myślę tak: jest gwarancja to jadę do serwisu i oczekuję naprawy na koszt serwisu.
Zgadzam się, że korozja podwozia jest poważnym problemem w modelach z Węgier. W moim przypadku strona pasażera mocno skorodowała, pomimo zabezpieczania na zimę bitgumem.
Nie powierdzam tego. Użytkuję od nowości już przez 10 lat, zimą również,ok.150tyś. przebiegu, Suzuki Swift Sedan i nie zuważyłem dotychczas dużych ognisk korozji podwozia. W większym stopniu występuje ona tylko na poprzecznym wzmocnieniu pod chłodnicą. W ASO - dostałem zakaz dokonywania jakichkolwiek zabezpieczeń antykorozyjnych, pod groźbą utraty gwarancji. Oczywiście, trochę, bardzo lekkich ognisk korozji widać, ale jak na ten wiek samochodu - niewiele.
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu