Czujnik poziomu płynu chłodzenia w zbiorniczku wyrównawczym.

Skoda Fabia I

Pozwolę sobie opisać problem brudnego zbiorniczka płynu chłodzącego w Fabi z silnikiem 1,4 MPI. Otóż jedną z przyczyn zabrudzonego zbiorniczka w tzw. "czeskich" silnikach 1,4 MPI jak już większość zauważyła jest olej przedostający się do układu chłodzenia, który po osadzeniu się na czujniku płynu chłodzącego umieszczonego w zbiorniczku wyrównawczym powoduje jego nieprawidłowe działanie. Konsekwencją jest pojawianie się za każdym razem po uruchomieniu silnika lub zaraz po włożeniu klucza do stacyjki objawów w postaci potrójnego dźwięku ostrzegawczego i mrugania diody termometru oznaczającej, że coś z układem chłodzenia jest nie tak. Czasami po rozgrzaniu silnika i po ponownym jego uruchomieniu dźwięk się nie pojawia a dioda już się nie zapala. Objawy te występują przy prawidłowym poziomie cieczy chłodzącej. W moim przypadku objawy związane z zaolejonym zbiorniczkiem pojawiły się około 1 miesiąc po zakupie auta, czyli mogę powiedzieć, że z dużym prawdopodobieństwem poprzedni właściciel wiedział o problemie, a zbiorniczek przed sprzedażą auta po prostu wypłukał, aby nie budził zastrzeżeń przy oględzinach. Ja zbiorniczek płukałem 2 razy i za każdym razem problem po jakimś czasie powracał. W związku, z czym samo płukanie nie rozwiązuje problemu, bo przyczyna jest gdzie indziej. Problem jest niestety dosyć poważny, bo leży po stronie silnika a naprawa, jeżeli zależy nam na całkowitym usunięciu usterki może być dosyć kosztowna i jak ktoś już wspominał najlepiej jest ją wykonać w ASO, ponieważ tylko w takim punkcie wykona się ją prawidłowo a także otrzymamy na taką naprawę gwarancję. Naprawa polega nie tylko na wymianie uszczelki pod głowicą, planowaniu głowicy, ale także na sprawdzeniu wysokości tulei cylindrów w stosunku do płaszczyzny bloku silnika. Jeżeli zlecimy mało ogarniętemu mechanikowi wymianę samej uszczelki i nawet, jeżeli głowica zostanie splanowana to w przypadku, gdy wystąpiło zjawisko opadnięcia tulei (tak było w moim przypadku) to problem oleju w zbiorniczku na pewno znowu wystąpi za jakiś czas. Tak, więc jeżeli wystąpiło opadnięcie tulei cylindra lub kilku cylindrów (jest ich 4), to należy te tuleje podnieść, a to wiąże się z koniecznością zdjęcia miski olejowej w celu dostania się do korbowodu w celu wyjęcia tłoków. Jest to niezbędne, aby podłożyć pod tuleje cylindra miedziane podkładki o właściwej grubości w celu prawidłowego wyrównania wysokości tychże tulei w stosunku do płaszczyzny bloku silnika, na której będzie spoczywała uszczelka dociśnięta głowicą z zaworami. Ponadto przy takiej naprawie warto wymienić cały komplet węży układu chłodzenia, termostat razem z obudową i dokładnie wypłukać blok silnika oraz chłodnicę i nagrzewnicę, ponieważ to, co się gromadzi w zbiorniczku jest tylko drobną częścią tego, co jest nagromadzone w całym układzie chłodzenia. Jeżeli nie usuniemy nagromadzonego oleju z całego układu chłodzenia to pomimo usunięcia przyczyny, skutki wcześniejszej nieszczelności będą powracały a co za tym idzie potrójny dźwięk, oraz mrugająca kontrolka cieczy chłodzącej. W moim przypadku podczas płukania chłodnicy okazało się, że jest ona zardzewiała w narożniku i po płukaniu po prostu się rozszczelniła w związku, z czym musiałem zakupić nową. To tyle, jeżeli chodzi o moje doświadczenie w tej sprawie.

Ja osobiście mając problem z kontrolką płynu chłodzącego odczepiłem wtyczkę od zbiorniczka wyrównawczego z niej wychodzą dwa piny w te dwa piny wpiąłem kabelek który zamyka obwód i spokój. Kontrolka już się nie świeci. Jedyny minus jeżeli faktycznie płynu nie będe miał a nie zaglądne do zbiorniczka to auto mnie nie poinformuje. Ale żadnego pisku kontrolki teraz nie mam.

ja miałem taki sam problem poziom płyny zgodny z zaleceniami ale ciągle jak zimny to świeciło potem ja ciepły po zgaszeniu i zapaleniu znikało, mój dobry mechanik polecił mi dolać trochę płyny ponieważ mogła gdzieś dostać się woda na brzegach i się krystalizuje gdy jest pogoda na minusie dolałem i do dnia dzisiejszego już nie mam żadnego problemu mam skodę Fabię z 2004r. przebieg 160 tys. polecam dolać płyn jeżeli nie zadziała to nie pomogę więcej

mam skode fabie 2002r.1,4mpi i od ok 160 000 mryga mi kontrolka.wymieniono zbiornik,potem był czyszczony,wymieniono uszczelke pod głowico i świeci dalej.jak jest zimny silnik uruchamiam,zapala się lampka,gdy jest ciepły silnik po wyłączeniu uruchamiam ponownie to nie świeci.czasami tylko kluczyki włoże do stacyjki i przed uruchomieniem włancza się lampka kontrolna.w serwisie sprawdzali pod komputer podłanczali wszystko okej.na pytanie co może być?NIE wiedzą.zagoniłam do drugiego mechanika dobrego od znajomych,sprawdził mi skode z silnikiem jest okej,a ze zapala się światełko to można dużo wymienić części kupe kasy zapłacić i dalej będzie świecić.kazał jeżdzić coraz sprawdzać płyn chłodzący i jak coś będzie się dziać to przyjechać.jeżdże tak już rok.może ktoś ma taki sam problem,i zrobiono ma ze nie świeci.bo szukam na forum i nic nie znalazłam.auto ma też lpg.autko działa super nie mam nic do zarzucenia.na 10 lat drobne naprawy i ta lampka kontrolna tak jest okej.

jak sądze każdy samochód ma usterki które niestety określają jego markę. Wszystkie Volkswageny mają te same problemy a skoda jest tej samej marki . I tak mnie się wydaje z waszych opisów że mamy jeden, i ten sam problem. staramy się sami przez własne doświadczenia go usunąć i przez różne próby nam się udaje albo i nie, a tak na moje wrażenia, wydaje mi się to jest fabryk feler. Rzadko firma przyznaje się do porażki ale niestety take są fakty. Mam już trzecią śkode i problemy były z termostatami z układami chłodzenia z uszczelkami pod głowicą, ale niestety temperatury które muszą występować przy pracy silnika są ogromne, i coś czy gdzieś w pewnym momencie musi strzelić na to nie ma rady. Pytanie jest więc podstawowe na ile dany serwis czy mechanik nas chce wykolegować z kasą wciskając nam ciemnotę. W metryce samochodowej czy w lepszych czasopismach jest opisane dokładnie żywotność danych elementów i niema litości trzeba je wymieniać dbając o stan swojej bryki. No niestety trzeba za to płacić. Drugą sprawą są nasi mechanicy chcą wybrnąć z sytuacji nawijają nam makaron na uszy, a my żeby wybrnąć z sytuacji szukamy u innych cudownego środka do usunięcia usterek w naszym samochodzie. Ale w jednym macie tylko rację trzeba walczyć o swoje jeżeli chodzi o standard danej firmy i jej usługi wobec klienta

Z własnego doświadczenia wiem ,że niewarto od razu wymieniać zbiorniczka wyrównawczego.Jeżeli jest zanieczyszcony w środku olejem trzeba go zdemontować -można to zrobić bez spuszczania płynu - i dokładnie kilkakrotnie wypłukać benzyną ekstakcyjną .Chodzi bowiem o oczyszczenie elektrod czujnika .Mam Fabię 2002.
Pozdrawiam

Witam, kochani widze nie jestem jedyny - mam dwa samochody z grupy VW i w obu dokładnie ta sama sprawa tzn zapala się ta czerwona lampka od płynu chłodniczego ale uwaga tylko jak temperatura spada poniżej zera. Pierwsze auto to właśnie Fabia 1.4 MPI 2003r - w kwietniu robiłem uszczelkę pod głowicą, dlatego raczej nie podejrzewam aby to była przyczyna , po ok. dwóch minutach gaszę silnik zapalam i problemu już nie ma, oczywiście jak motor wystygnie to powtórka z rozrywki. Drugie auto to VW Golf 1.9TDI też 2003r i tam dokładnie to samo, zinmy motor zapala się lampka a potem spokój przez cały dzień, stąd podejrzewam że to raczej wina konstrukcji samego czujnika i zabrudzeń, chyba je zmostkuję i będzie spokój bo to juz zaczyna być denerwujące. Pozdrawiam !!!!!

Witam ponownie, dawno tu nie zaglądałem ale widzę że nie tylko ja mam taki problem Zbyś i michał również mają taki problem jeżeli mogę wiedzieć czy zrobiliście jakoś z tym porządek, bo do tej pory nie mogę się z tym uporać jestem bezsilny,straciłem zaufanie do tego samochodu a migająca kontrolka jak to pisze Zbyś to śni mi się już po nocach.Widocznie w tym samochodzie zrobienie porządnie uszczelki pod głowicą graniczy z cudem:(Szkoda wydanych pieniędzy bo jest tak samo jak przed naprawą:(Pozdrawiam wszystkich

ja mam ten sam problem,wymieniona uszczelka pod glowica,zbiorniczek,i dalej sie zapala,chociaz czasami dopiero po jakims czasie po odpaleniu,wiecie co to moze byc???mechanik powiedzial ze to jakis czip w zegarach,czy to mozliwe,dodam ze nie pokazuje tez stanu paliwa,czasami wskazowka sie podniesie

Mam podobny problem.Chyba będę musial polubić migającą lampkę kontroli poziomu plynu.

wystarczy złączyć styki w przewodzie przy czujniku i będziecie mieli spokój z kontrolką. tylko trzeba co jakiś czas sprawdzać poziom płynu:)

Krysiaanna

Jezdze już 10-letnią Fabią :(.Problem zaczyna się zimą zaświeca się kontrolka płynu chłodzenia ale po nagrzaniu się silnika i ponownym uruchomieniu auta już nie.Mniej więcej co 2 lata [mam juz czwarty] zaczełam wymienić zbiorniczek wyrównawczy płynu chłodzenia gdy tracę już cierpliwość. Czy przyczyna świecenia kontrolki "leży" z zbiorniczku?

Witek-jeśli jest tłusty osad w płynie chłodniczym to jest w nim najprawdopodobniej olej - przedostaje się do obiegu chłodniczego przez wadliwą uszczelkę pod głowicą.
Tak miałem.

Ale do tego trzeba płyn spuścić ( wymienić ) ? Mnie w warsztacie wmówili, że trzeba cały zbiorniczek wymienić.

Można łatwo temu zaradzić . Wystarczy odtłuścić / oczyścić elektrody czujnika w zbiorczku wyrównawczym .