- Autor: Maciek
- Kategoria: części blacharskie
- usterka wystąpiła przy przebiegu 150 tys. km
Maska na połączeniu plastiku (tam gdzie są spryskiwacze) z blachą jest nieszczelna, uszczelka gumowa się zużywa. Nie byłoby to nic ciekawego, gdyby nie fakt, że w najniższym punkcie rynienki z blachy nie był zrobiony otwór (fabrycznie!), przez który woda leje się do komory silnika. Stąd robi się pleśń na macie wygłuszającej, a w moim przypadku przy wygryzionej przez zwierzęta macie woda leje się na korek oleju (stąd potem majonez pod korkiem) i przelewa się na przewody do świec, co skutkuje przebiciem i brakiem możliwości jazdy w większym deszczu.
Rozwiązanie jakie zastosowałem u siebie to wężyk poprowadzony od tego nieszczęsnego otworu w rynience aż do przodu maski w rejony zamka (jest tam takie wgłębienie w obudowie plastikowej, z którego woda potem ścieka na chłodnicę). Dodatkowo wymieniam matę na nieuszkodzoną, bo przy prędkościach autostradowych w wężyku potrafi zrobić się cofka.
Czy usterka wystąpiła u Ciebie?
Wystąpiła: 12
Nie wystąpiła: 1
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu