- Autor: Leego78
- Kategoria: silnik
wszystko zaczęło sie gdy nadeszła fala ostatnich mrozów: w nocy -20C, rano do pracy (ale odpalał bez problemów).Do pracy kilka minut zaledwie wiec nie zauważyłem nic dziwnego tzn silnik pracował na wysokich obrotach przez cały czas ale tłumaczyłem to ssaniem. niestety - mrozy odeszły (dziś temp była +) przejechałem kilkanaście km a obroty nie spadają, nawet stojąc na światłach silnik pracuje tak jakgdybym trzymał nogę na gazie (o spalaniu nie wspominam bo pali chyba 18l./100km:(
co sie mogło stać na mrozie czy to silnik krokowy jest zanieczyszczony czy może trójnik (ten od obrotów w R19 jest nieszczelny) a może jeszcze co innego???
Aha mam pęknięty przewód chłodzenia i szybko ubywa mi płynu chłodniczego tak ze czasami jest go "zero". Wiem ze układ może sie zapowietrzyć ale chce wiedzieć jakie są kosekwencje jezdy bez płynu. thx
Stawiam na uszczelke pod głowicą.
Odwiedź www.renault19.pl i tam znajdziesz odpowiedź.