ja swoja belke zmieniałem przy 240tys km czy wcześniej była naprawiana na pewno tak... też zakupiona w antałexie dostarczona kurierem... zrobiłem dopiero na niej 6tys. zobaczymy ile wytrzyma...
Potwierdzam,Antalex w 1,5h zrobil,dal gwarancje pisemna i od tej pory jest OK,a peklo juz 40 tys.
Szczerze polecam. I tez proponuje na forum 206 wejsc.Same pochlebne recenzje.
Potwierdza się wszystko co tu napisane, zakupiłem 206-tkę 10 miesięcy temu i do naprawy już były: łączniki stabilizatora, przedni wahacz, oraz oczywiście tylna belka...
1300zł nie moje - przy remoncie tylnej belki zawsze jest do wymiany coś po drodze, zapewne będą to w większości przypadków łożyska, tulejki itp.
To nieprawda, że Peugeoty mają delikatne zawieszenie na nasze drogi. Zawieszenie jest bardzo mocne, wahacze na łożyskach, wy3małość tego rozwiązania jest znaczna. Katastrofę powoduje wilgoć dostająca się w otoczenie łożysk i niszcząca łożyska i czopy. Wahacze nie powinny być na łożyskach, tylko na tulejach metalowo-gumowych lub innych rozwiązaniach, wtedy nie byłoby tych głupich przedszkolnych problemów z belkami, obrzydlistwo :(
W Peugeotach tylne wahacze pracują na czopach z łożyskami igiełkowymi. Beznadziejnie gówniane to rozwiązanie. Wahacze mają minimalne, nieznaczne ruchy i łożyska igiełkowe nie mają "co robić", stoją niemal w miejscu, zamiast pracować w ruchu obrotowym, jak np. łożyska w kołach. Bezruch łożysk powoduje, że są one zimne, nie rozgrzewają się od intensywnej pracy obrotowej, przez co wszelka wilgoć dostająca się do łożysk nie zostaje odparowana, tylko gromadzi się w otoczeniu czopa i łożyska, powodując potworną korozję. Uszczelki na czopach na dłuższą metę niewiele dają. W skromnym Fiat Seicento wahacz każdego koła pracuje na dwóch tulejach metalowo-gumowych, które są całkowicie niewrażliwe na wilgoć i korozję. Dzięki temu moje drugie autko seicento 1.1 MPI ma już 175 tysięcy i tylna belka z wahaczami działa nadal od nowości bez żadnych luzów, korozji, czy odgłosów /pstryczek w nos konstruktorom peugeotów, he, he/. Gdyby jednak któraś tulejka uległa awarii, bez problemu mogę ją samodzielnie wymienić za pomocą prostego ściągacza śrubowego, który mogę zrobić samodzielnie. Takie tuleje metalowo-gumowe nadają się idealnie do pracy w elementach auta mających nieznaczne ruchy, np. w wahaczach aut budżetowych. Coś się francom pomyliło przy konstruowaniu aut
Witam polecam gościa który regeneruje belki w peugeocie 206 jest z Myszkowa kolo Zawiercia koszt 800 zł 18 miesięcy gwarancji. www.autobelki.pl. ja jestem zadowolony pozdrawiam.
Naprawiałem belkę w firmie Antałex koszt 750 zł miło było patrzyć na szybką i fachową naprawę. Dostałem pisemną gwarancję na dwa lata jak na razie jest O.K. Warto było przejechać 500km i tak wyszło taniej niż bym naprawiał na miejscu w Gdyni.Dodam jeszcze że tulejowanie wahacza było w cenie naprawy
Jestem byłym pracownikiem jednej z firm która zajmuje się naprawą belek skrętnych . Z własnej obserwacji wiem że belka w 206 jest bardzo delikatnym podzespołem .Mało która jest sprawna już po 60000 km.Taka prawda już w tym przebiegu wahacze łapią luz.Co kwalifikuję je do naprawy zawieszenia.
Stwierdzenie że moja belka wytrzymała 160000 km . To przesada i to spora bo stuki w belce to już szczyt zużycia.
Wtedy mamy już wszystko do wymiany. Co znacznie generuje koszta naprawy .
Niestety belka to pięta achillesowa w 206-ce. Ale nie pojmuję jak można naprawiać belkę za 1500-1600zł? Jeśli belka była naprawiana trzy razy do 150tys. to porażka. Jest pewna firma w Polsce, która robi to znakomicie i daje na to gwarancję. Koszt to 750zł - firma Antałex. Regenerują belkę na miejscu bądź można też wysłać kurierem zdemontowaną i odsyłają już zregenerowaną. Koszty są o 1/3 mniejsze niż to co piszą niektórzy tutaj.
TYLNA BELKA PEUGEOT 206SW COMBI TEŻ PORAŻKA WYTRZYMAŁA 130000Km PO WYCZUWALNYM ZARZUCANIU TYŁU JAK PODCZAS DEFEKTU KOŁA PO PRZEJECHANIU 3000Km ŻEBY NIE NADKOLA KOŁA WESZŁY BY DO BAGAŻNIKA AUTKO NIE PRZECIĄŻANE JAZDA BEZ BRAWURY JEDEN KIEROWCA ZASTOSOWAŁEM KALAMIT-KI DO SMAROWANIA WAHACZY ŻADNA FIRMA TEGO NIE ROBI MAM NADZIEJĘ ŻE WYTRZYMA DŁUŻEJ
koszt naprawy zawieszenia (63 tys. przejechane)- 3400, wymiana klucza (tym razym już w salonie)- 310 zł. samochód ma 10 lat, koszt naprawy wyniósł połowe jego wartości.
Rbiłem belke 1600PLN belka regeneracji + robocizna. Oczywiscie robota nie do konca wykonana poprawnie bo jeszcze stabilizator mi dokrecali dzisiaj. Ogólnie pierwsza wymiana po 140 tys. Zastanawiam się co będzie dalej
skonczcie reklamowac konkretne firmy - jak ktos chce to sobie poszuka. Ja po godzinie szukania znalazlem z 4 warsztaty robiace to (oczywiscie w roznych cenach i roznych czesciach kraju). Belka wytrzymuje okolo 100 000 km na naszych dziurawych drogach - mysle, ze tragedii nie ma, ale mogloby byc lepiej...
Belka z tylu to jeszcze nie tragedia, w zaleznosci od uszkodzen juz od kilkuset zl dobry warsztat zregeneruje belke jak trzeba i juz jest spokoj. Ja robilem http://www.peugeot-citroen.com/ tu i po dwoch latach nadal wszystko gra i buczy. Nie ma co oszczedzac na tym, sciachaja sie opony itd...
Proponuje kupywac tylko orginalne częsć do tego samochodu,Ludzie kupują podrupki albo uzywki,a potem płaczą i się żalą że znowu trzeba to samo wymieniac.... Ja zrobiłem tylnią belke na samych orginałach mam gwarancje na 2 lata. Zrobiłem już na niej 40 tyś i nic się nie dzieje.Dla mnie autko super jest delikatne ale jak sie dba i co jakiś czas zagląda pod maske a nie tylko leje do baku...to autko śmiga.Ludzie róznie piszą na temat tego auta ale jak ktoś nie umi dbac to żadne auto mu nie bedzie odpowiadac zostaje chodzic piechotą.
U mnie podobnie kupiłem to śmieszne auto z salonu i po 20tyś
walnął wtrysk po 25tyś wahacz i stabilizator kolejno po 50tyś wentylator i znowu łączniki stabilizatora po pózniej trochę spokoju i po 150tyś belka tylnia koszt 1500zł w salonie 7000tyś tak nie pomyliłem się tyle kosztuje nowa belka do samochodu który jest z 2003 roku i jego wartość rynkowa to może 13tyś.A 5tyś pózniej znowu wtrysk Porażka już nigdy więcej francuza.
Niestety potwierdzam. Wymiana wahaczy co 40 tys. to chyba za dużo. A staram się omijać wszelkie dziury.
Tylna belka sypie się (rdzewieje) gdzieś ok. 100 tys.
Faktycznie stua w każdej 206 ale wystarczy dbać, serwis na czas (autoryzowany)wymiana łączników stabilizatora co 20 tyś jak ktoś jeździ po dużych dziurach
Niestety zgadzam się. Łożyska i belka z tyłu, u mnie (SW) po 120tys.km. ASO upiera się przy wymianie całego podzespołu co potraja koszt. Przód też wysiada, ale u mnie po 150tys. Poza tym - samochód jak dla mnie ideał
Koelgo Pawle, myślę że nie jesteś tym za kogo sie podajesz, a poprostu włąściecielem tej konkurencyjnej firmy, która ma "ful belek dziennie". Już raz prowadziłeś taką akcje na forach internetowych w stosunku do naszej firmy, podszywając się pod niby niezadowolonych klientów. Czy naprawdę chcesz ponownie podobnej akcji?
Ja miałem szczęście. Znalazłem używaną z francuskiego rozbitego nowego puga za 600 zł + 300 zł wymiana. Jeżdżę do dziś. Potem były łożyska tylne = 300 zł za części + 50 robocizna.
Polecam Antałex po 300 tys belka totalnie sie rozsypala wszystko bylo do regeneracji i wymiany wycenino mi na 4400, a tam zaplacilem chyba 750 z wymina tulei gumowych
Antałex w Mokrym tam pojedzcie, chłopaki wiedzą co robią i w max 2 godziny wyjeżdzacie sprawnym autem koszt 650 zeta w najgorym wypadku jak juz jest wszystko do wymiany.
Potwierdzam Mokre koło Inowrocławia to jest to, nie bawcie się jakieś naprawy u pseudo fachowców..., tam macie to zrobione w 1,5 godz. i solidnie, 650zł ; na następne 100tyś km
zgadzam sie z przedmówcami w zupełności nie dośc że w 206 padła mi belka i też musze zabulić to sprawe łożysk mam już za sobą:/ włącznie z bembnem w jednym kole. poza tym oleju pochłania więcej niż ja płynów co miesiąc musze sie pozbyc tego auta;))
Jeśli czopy na których są osadzone łożyska są uszkodzone(skorodowane) nie ma sensu osadzac na nich łożysk kwestia czasu kiedy znowu zacznie skrzypieć pukac
u mnie po ok 130tys. zaczęło stukać wymieniłem tylko łożyska (mechanik ostrzegał że to tylko tymczasowe rozwiązanie) - teraz ma 160tys. i jeszcze jest OK
Potwierdzam. W Sopocie chcieli mnie skasować 3600. Belka do wymiany, po marudzeniu było już 1800 za regenerowana, a skończyłem na wizycie w Pile i całe tylne zawieszenie miałem zrobione za 1000zł. Tylna belka i łożyska to pięta achillesowa 206tek. Najgorsze, że ASO chcą zawsze wymieniać cały moduł. Podobno nie występuje w podzespołach. Co za bzdura!
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu