Mialem taki sam problem jaki opisuje atrim34 . W moim Vivaro 1,9D 80KM z2005r.po odpaleniu silnika zaswiecala sie kontrolka od swiec zarowych i tluklo zaworami a po rozgrzaniu silnika mialem wrazenie ze przynajmniej jeden cylinder nie pracuje bo brakowalo mocy.Po diagnozie w Oplu stwierdzili ze padl jeden wtryskiwacz oraz przeplywomierz powietrza jest do wymiany
JESLI VIVARO SZARPIE I GASNIE NA BIEGU JAŁOWYM TO ZDECYDOWANIE JEST TO CZUJNIK POŁOŻENIA WAŁU,JESLI DYMI I NIE MA MOCY JEST TO CZUJNIK CISNIENIA DOŁADOWANIA.NAJPIER WYMIENIAJCIE CZUJNIKI POTEM CALA RESZTE JELI TO NIE POMOZE
proponoje sprawdzic kable do czujnika polozenia walu mialem ten sam problem strasznie kruche odkrylem to przy wymianie sprzengla jak wyciongalem skrzynie a odwiedzilem przynajmniej 4 mechanikow
ja za to mam cos takiego pali auto jak dziecko ale po chwili zapala sie kontrolka świec żarowych jakby usterka ale co dziwnego w mieście nawet idzie czasem przerywa po zapaleniu kontrolki traci mox i szarpie oddam mu gazu i dodam czasem mu oddaje i idzie przez chwile normalnie i tak caly czas tez jz nie wie mco jest nie tak jakies rady prosze napisac na gg 9029714 lub mail Artim3@vp.pl prosze o pomoc
Witam. Ja tez mam ten sam problem. auto zostało sprowadzone z zagranicy. Ma duzy przebieg bo ponad 300 tys. km. szef kupil ten samochod za smieszne pieniadze ale coz z tego jak wiecej stoi u mechanika niż jeżdzi. Podczas jazdy gaśnie i nie wiadomo dlaczego. Nie wazne czy jedziesz po prostej drodze czy pod gore nagle auto staje. Wedlug mechanika ja nie umiem jezdzic tym autem bo on nie stwierdza zadnej awarii. Możde ktos doradzi jaka moze byc przyczyna bo juz nie mam sil do niego. Fajny samochod ale mnostwo problemow.
Panowie morze ktos napisze mam opla vivaro co morze z nim byc raz nieraz zapala śie STOP i gaśnie po redukcji z 3 na 2 na biegu jałowym gaśnie tak to żadnych problemów , No jeszcze słabo ćiągnie z przerwami jedzie słabnie znowu jedzie słabnie na wysokich biegach pomóżcie MIREK
Miałem ten sam problem. Zapaliłem nie ujechałem kilkuset metrów zgasł, ponownie zapaliłem to jadąc szarpał i przerywał i tak po 50 km zatrzymałem sie na parkingu. Po około 40 minutach zapaliłem i przez nastepne 70 km wszystko idealnie odpalał i nie gasł i super. Po paru dniach zapaliłem i nagle zgasł. Odpaliłem przejechałem 300 m zgasł i zapaliła sie kontrolka stop. Okazało sie że padł czujnik położenia wału. Wymoana 350 zł. Przejeździłem dwa dni i ten sam objaw. Na komputerze diagnostycznym tym razem brak wysokiego ciśnienia. Rece opadaja.
Komentarze