- Autor: ~Mirek
- Kategoria: silnik
2,5TDS najgorsze dziadostwo jakie może być i to ze stajni BMW.
Po obluzowaniu gniazda zaworowego w wyniku przegrzania głowicy (miałem nowy oryginalny termostat, wymieniłem głowice i zrobiłem remont silnika (głowica oryginalna z anglika, po remoncie wykonanym częściami oryginalnymi z serwisu - nowe gniazda, zawory itd). Po 3000 zaczęła dostawać się woda do komór spalania, ze rano po dłuższym postoju rozrusznik nie mógł przekręcić walu, bo w cylindrze była woda. Okazało się, ze głowica pękła w 17 miejscach - znowu przegrzana (jak to mozliwe, jak ja spokojnie jezdze i nie depcze, nie kupilem diesla w kombi żeby tym wariować). Do tego urwał się zawór i ten dopiero nabroił w silniku. Po kolejnym remoncie silnika, tym razem kapitalnym (czyli szlify panewki itd, nowe tłoki, pierścienie, turbina (bo moja po reperacji bardziej zygala olejem niż przed - 1l oleju co 100km)). Po kolejnych 3000 km pękła kolejny raz głowica. Nie wytrzymałem, sprzedałem zaznaczając, ze ma uszkodzony silnik w zasadzie w cenie złomu.
Czy usterka wystąpiła u Ciebie?
Wystąpiła: 16
Nie wystąpiła: 20
Średni koszt
przejechania 100 km
53,00 zł
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu