Po pięciu latach od normalnej eksploatacji - kolor bordowy wypłowiał, jakby samochód miał ze 20 lat! Złożona reklamacja, chociaż w karcie gwarancyjnej jest napisane, że producent udziela gwarancji na lakier - nieuznana. Producent wyjaśnił, że gwarancja dotyczy perforacji blach! Masakra z wyciągnięciem akumulatora. Trzeba wyjąć całe podszybie z demontażem ramion wycieraczek. Maglownica - to faktycznie wada fabryczna. Corsa C, 2003r. przejechanych 106.000km, pierwszy i ostatni właściciel, a wygląda jakby objechał całą kulę ziemską. Porażka totalna!!!
Po przejechaniu 100.000km, samochód musi przejść kapitalkę, jeśli chodzi o układ kierowniczy. Masakra... Nie polecam nikomu tej wersji - corsa 1,2 benzyna, kupiony w salonie opla na ul. Jagiellończyka w Olsztynie. Ostrzegam przed kupnem w kolorze czerwonego bordo! To całkowita porażka.
185 tys. km i niestety maglownica padła. stuki słychać na drugim końcu wsi. regenerować się moim zdaniem nie opłaca, bo powiedzieli mi koło 1 tys. będę kupować zamiennik. w sieci można dostać już od 250 zł wzwyż, zależnie od producenta. nie wiem, czy wcześniej też była wymieniana, bo auto mam dopiero od roku.
W moim corsaku też się to popsuło i jeszcze mechanik założył mi inną od corsy ze wspomaganiem którego nie miałem kierownica chodziła jak w traktorze:( potem wszystko zostało zmienione i na razie działa
Witam. Mam podobnie autko ma 70 tys przejechane czeka mnie kolejna wymiana maglownicy plus cała kolumna kierownicza !
Jak twierdzą nie da się w niej wymienić elementu tylko w całości - kosz bagatela 6 tys zł.
wiecie może czy istnieją firmy które coś takiego naprawiają ?
Dokładnie, ja w swojej juz 3 razy zmieniałem maglownice , porażka totalna , stukot metaliczny ukazuje się poraz kolejny już od tygodnia ... Jeżdżę na seryjnych r13 z wys opon 70 na lato chcialem zakladac wzór keskina r17 na 205 na 35 ... Nic z tego... w dodatku przegub lewy sie odzywa w tym czujnik ABS-u od którego lapie też prędkość szwankuje, wykręciłem go i jest czujnik przetart czyzby tez łożysko ucierpiało ? 2004 rok kupione w salonie jata Świdnica aktualny przebieg 44 tys wiecej stoi niz jezdzi . Porażka nie polecam tego modelu , wersja B chyba miała już mniej minusów ,pozdrawiam
Niestety w mojej Corsie C 1,2 XE już dwa razy wymieniałem maglownicę, pierwszy raz przy 70 tyś. a drugi przy 140. Wziąłem regenerowaną i od szefa centrum regeneracji dowiedziałem się że on "żyje" dzięki oplom, szczególnie serii C które mają chyba wadę fabryczną maglownic do których firma Opel nie chce się przyznać.
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu