Faluje na rozgrzanym silniku na benzynie, nieraz jest problem ruszyć. Dodam, że na LPG jest o wiele lepiej. Proszę o pomoc.
Komentarze
~KonraD...
8 lat temu
22
Witam mam astre 1.6 16v z 99r.cały czas faluja obroty tak miedzy 700 a 800 tyle ze bardzo to wplywa na prace silnika poniewaz trzesie nim jak szalone. wymieniłem krokowy, wyczyscilem przepustnice. elektronika wszystko ok bo byłem u elektromechanika.
dodam tu podobnie bo niektórzy poisza tu o falowaniu a inni o zwroscie obrotow a jeszcze inni ze im wskazwoka szybkościomierza idzie w gore oraz iż im nawet gasnie to sa zupełnie inne sprawy i przyczyny bol zeba 6 u góry nie musi oznaczac ze to usemka dolna a nadto czy prawa czy lewa z powyzszych opisow widez przynajmniej 4 roznego typu usterki falowanie oznacza częstotliwe zmniejszanie i zwiększanie predkosci cyrkujace nawet w odstępach 2-3-6 sekundowychych oznaczające się drganiem silnka zupełnie inna sprawa to gasniecie silnika i ruchoma wsakzowka szybkościomierza:) mam wrazenie ze wrzucacie wszystko do jednego worka
to nie wina silnika a głupoty pseudomechanikow mysle ze serwis aso i tylko nie dajcie się nabic w butelke ze może to a może to a może i to tam jest jedna usterka a jeśli będą po omacku to uciekajcie gdzie iondziej :) będę teraz diagnozowal u kolegi bo namowilem go na 1.2 z falującymi obrotami co do opcji sondy i niesczelnego ssącego dolotu to na początek czujnik polozenia walu pojdzie na sam koniec krokowy przeczyszczę tak czy owak podzraswiam i zycze powodzenia
witam w klubie!!!
Ja mam astrę II 1,6 16V 2000r. ben/gaz sek. Z moim silnikiem działy się cuda. Na wolnych czasami obroty wahały się od 1,2 do 0,5 a czasami od 2,0 do 2,4. Jak mu się zachciało. Przy jeździe szarpał jak jechałem jednostajni , ale jak przyspieszałem to nie szarpał. Te objawy występowały bez względu na to czy jechałem na benzynie czy na gazie. W końcu trafiłem do elektryka cudotwórcy. Podłączył laptopa, wykasował błędy (inni też to robili), kombinerkami pościskał złączki przewodów, powiedział, że mam kupić czujnik ułożenia przepustnicy i zawór wolnych obrotów. Po wyjeździe z warsztatu mój samochód przeszedł metamorfozę. Nie szarpie, a obroty na wolnych może trochę się wahają, ale od 900 do 950. No i mam problem kupować części czy nie :)
Witam ja rowniez mam podobny problem z wolnymi obrotami silnika faluja wymienialem silnik krokowy,a ponadto wywala mi zawor egr kupilem nowy pierburga za 600zeta i nic dalej wywala zawor egr jak by czasem wogole nie pracowal przechodzi w tryb awaryjny,nawet jak wejdzie w tryp awaryjny czy nie to auto chodzi jak burza tylko wolne obroty sa ponizej 500 po czy zaraz gasnie,ciezko pali w trybie awaryjnym dodam ze mam silnik 1.2 16v 65km,elektrycy rozkladaja rece,a ja wykladam tylko kase a auto jak chodzi dupnie tak chodzi dalej dupnie co to moze byc za ustrka?pozdrawiam
Witam mam ten sam problem w Oplu Merivie-identyczny silnik. Ostatnio kiedy zaczal falowac byl podpiety do komputera i druga sonda (za katalizatorem) zaczela szalec pokazala, ze mieszanka jest raz za bogata a raz za uboga. Mechanik powiedzial, ze dostaje moze lewe powietrze gdzies przez dziurke. Sprawdzalem na zagranicznych forach i ktos pisa, ze wymienil sonde i zaczal pracowac OK a przedtem przechodzil taka sama droge jak Ty. Nie wiem jednak na ile wymiana sondy pomogla bo pozniej juz nic nie pisal.
Ja po prostu sprzedam swojego grata za "ile kto da" i kupie jakiegos japonczyka, bo te ople to istny horror.
Powodzenia
kolego mam ten sam problem.na wolnych obrotach czasem nawet jak stoję w miejscu podbija wskazówkę prędkościomieża do 20 km\h. kiedy stoję dłuższą chwile (na skrzyżowaniu) zapala się błąd komputera. w tedy silnik zaczyna się trząść i jego odgłosy nie są już takie jak wcześniej; czuć jak mu się ciężej jedzie. myślałem że to może być związane z biegiem jałowym ale sprawdziłem to rozpędzając samochód do 140 km\h. udawało mi się przetoczyć około 4 km i nic się nie działo, natomiast zaraz po zatrzymaniu zapalała się kontrolka. byłem już u 6-ciu mechaników( 3 różne komputery podpinane ) z tym problemem. jeden odsyła mnie do drugiego i tak w koło macieju. mija już ponad rok i nic sie nie zmienia. jestem po wymianie (związanym z tylko tym problemem): 2-uch pomp paliwa, czujnika temperatury wody, wtrysku, wlewałem "ulepszacz" do paliwa, wyjeździłem 5 zbiorników paliwa 95 i 98 Pb, był zatykany zawór ERG poczym trzeba było go odkryć, wymianie silnika krokowego. już nie pamiętam co jeszcze przy nim robiłem. ostatni mechanik powiedział że to może być jakiś nadajnik z anteną do wymiany. za używaną część trzeba minimum 700 zł. mechanik mówił że sprawdzili już wszystko co możliwe i to musi być to bo komuś też to się działo jak u mnie i mu pomogło. na moje pytanie czy to na pewno pomorze mechanik powiedział że nie wie. wiec może wymienie kolejną część za 700 zł a to mechanik powie że to jednak nie jest przyczyną usterki. wydałem już grubo ponad 1 000 zł na naprawy i części mam teraz jeszcze 700 dorzucić. za tą kasę miałbym już drugi silnik na części. paranoja. wiec może jest ktoś kto mi może pomóc w tej sytuacji?
Spróbuj paliwo czystsze 98, mi pomaga, nie faluje na obrotach. Jeśli nie pomoże to do mechanika na komputer śmigaj, bo pewnie to zawór erg trzeba przeczyścić, jak nie pomoże to pewnie do wymiany. Trzeba wziąć także pod uwagę silniczek krokowy. Powodzenia.
Komentarze
Ja mam astrę II 1,6 16V 2000r. ben/gaz sek. Z moim silnikiem działy się cuda. Na wolnych czasami obroty wahały się od 1,2 do 0,5 a czasami od 2,0 do 2,4. Jak mu się zachciało. Przy jeździe szarpał jak jechałem jednostajni , ale jak przyspieszałem to nie szarpał. Te objawy występowały bez względu na to czy jechałem na benzynie czy na gazie. W końcu trafiłem do elektryka cudotwórcy. Podłączył laptopa, wykasował błędy (inni też to robili), kombinerkami pościskał złączki przewodów, powiedział, że mam kupić czujnik ułożenia przepustnicy i zawór wolnych obrotów. Po wyjeździe z warsztatu mój samochód przeszedł metamorfozę. Nie szarpie, a obroty na wolnych może trochę się wahają, ale od 900 do 950. No i mam problem kupować części czy nie :)
Ja po prostu sprzedam swojego grata za "ile kto da" i kupie jakiegos japonczyka, bo te ople to istny horror.
Powodzenia