- Autor: rafalsroka
- Kategoria: układ napędowy
- usterka wystąpiła przy przebiegu 33 tys. km
spalone 4 raz w 4 lata / 33tys. km
2016.05 samochód kupiony przez moją mamę nowy w salonie Mazur/Wałbrzych
2016.09 - 1500km - sprzęgło spalone pierwszy raz. Ślizga się, zużyte kompletnie. Powiedzieli "mama nie umie prawidłowo sprzęgła używać" (taa, po 40 latach jeżdżenia samochodami z ręczną skrzynią biegów). Ale "dla złagodzenia sytuacji" naprawili dzieląc koszty 50/50.
2017.05 - 5500km. Sprzęgło spalone drugi raz. Konieczna wymiana sprzęgła, wysprzęglik i koło masowe. Koszt 7500zł. Według Nissana samochód jest OK, sprzęgło to element eksploatacyjny, mama nie umie jeździć.
2018.10 - 21000km. Trzeci raz. Mama wymieniła sprzęgło.
2020.08 - 33000km. Czwarty raz spalone sprzęgło.
Ja nawet nie wiem, co mama musiałaby robić, żeby tak palić sprzęgło co 10 tys. km
Albo co jest z tym samochodem nie tak, że sprzęgło pada tak często. Czy możliwe jest, żeby tam oś wału korbowego nie pokrywała się z osią przekładni?? Już sam nie wiem jak w ogóle można tak palić sprzęgło przy normalnej jeździe.
Czy ma ktoś pomysł? Będę wdzięczny za sugestie.
Komentarze