Mam Lancera 2 lata,21tyś.km, po roku zaczęły sie tworzyć drobne białe plamki po odpryskach lakieru.W tej chwili wyglada jak biedronka w białe kropki, coś tu mocno nie tak, trzeba sie wspólnie wziać za to, to jast jakis fabryczny błąd z tą powłoką.Mój 10 letni poprzedni samochów nie miał ani jednego odprysku,drobne zatarcia i to z mojej winy.proszę o kontakt
Witam, na czarnym Lancerze 2010 pojawiły na powłoce lakierniczej białe plamki "wżery" nie wiem jak to nazwać (pojawiły się po ostatnim umyciu auta) Czyżby lakier był aż tak słaby żeby może to co sypią na drogi do odśnieżania miało taki potworny wpływ na lakier. Może ktoś ma podobny problem. Pozdrawiam
Jeśli macie Państwo problemu z lakierem zachęcam do oklejenia auta, można przy okazji zmienić kolor nadwozia, a po nawet kilku latach, można zerwać folię i przy sprzedaży lakier będzie jak nowy, gwarantuję, że dobrze oklejone auto nie ulegnie zniszczeniu powłoki lakierniczej. Mam Colta 1.3 95km, ale planuję zakup Lancera również, jeśli chodzi o markę i trwałość jestem zachwycony, ale lakier u mnie też odłaził, okleiłem i problem zniknął, sprawdzałem jak folia odchodzi i jest ok.
Podatność na zarysowania i odpryski jest straszliwa. Moje auto jest w kolorze bordowym, więc dość mocno to widać. Z początku myślałem, że te białe plamki to efekt jakiś małych kamyków etc. tym bardziej, że oczywiście dealer wpuścił mnie w ten kanał, ale plamki zaczęły pojawiać się też w takich miejscach, gdzie uderzenie kamyka jest absolutnie niemożliwe. Wkurza mnie to. Będę jeszcze raz atakował dealera, tym razem bardziej zdecydowanie. W końcu auto jest jeszcze na gwarancji.
Gadza sie u mnie to samo. Niestety dealer udaje ze to nie jego problem. Jesli macie podobne problemy, piszcie. Jesli bedzie nas wiecej Mitsubishi nie bedzie moglo udawac ze wszystko jest w porzadku
Zgadza się. Mam auto parę miesięcy i pojawiły się odpryski lakieru. Nie od uderzeń kamieni tylko zwykłe odpadanie maleńkich fragmentów lakieru. DUŻY MINUS DLA MITSUBISHI!
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu