ja mam W204 z 2009r i tez już koroduje! Auto na gwarancji wiec się szarpie z oszustami z Mercedesa bo chcą pomalować podwozie bitumem...uważam, ze powinien być caly spod rozkręcony, wypiaskowane, pomalowane antykorozja a potem bitum. Nie dajcie się oszukiwać !!! Ta firma to kogucik.
10- latek i ogniska korozji na nadkolach oraz rogah drzwi. podobno po lifcie problem rozwiązano. ogólnie polecam ale jak kupujecie to 1,8 129km dobry silnik do statycznej jazdy mi troche brakowało życia w nim :D
mercedesa mam od nowosci 2000r ale jakies 3 lata temu auto zjadla calosciowa rdza kazdy element doslownie kazdy oprucz dachu jednym slowem porazka. To juz nie ten mercedes co produkowali kiedys. Juz nie wspomne o smiesznym serwisie mercedesa do ktorego zaraz po kupnie musialem zagladac co miesiac bo co chwile cos padalo, a panowie i tak wymieniali wszystko inne niz to co bylo trzeba, no i chyba nie musze juz mowic o kosztach servisu. Jednym slowem nigdy tego badziewia pod domem!
Jak stukneło mu 9 lat rdza pojawia sie w ekspresowym tępie w typowych dla auta miejsach.
Ja chyba jakoś inaczej niż producent rozumię jakość wykonania.
Wiec to mój ostatni MB, pewnie już nigdy nie wróce do tej marki. Została po niej tylko legenda.
Mam model mercedesa C200 coupe kompressor,to skandal auto nie ma jeszcze 10 lat i 160 tyś. km,a tylne nadkola to jedna rdza,lewe drzwi pod listwa i nad boczną szybą tylną z lewej strony.Kupę forsy za niego dałem a to taki niemiecki"szajs".Robią je tylko na ilość a jakoś do "bani".Już nigdy nie kupię niemieckiego mercedesa!!!!!!
czyli zgodnie chórem: "NA MASCE GWIAZDA TO(popularne słowo)NIE JAZDA !" o korozji to już w TVN Turbo mówili na przykładzie obywatela co kupił nówkę - "rdza komórkowa" - czyli taka że blachy do fabryki juz jadą skorodowane strukturalnie.
auto ma 250kkm, cklasa zrobilem 100tkm jestem doswiadczonym kierowca i obiektywnie moge stwierdzic ze blacha to najgorsze dziadostwo, program oszczednosciowy w deimlerze w latach 00-04 i brak ocynku spowodował ze nasze auta sie rozpadaja. kalafiory na blotnikach, masce i najgorsze na klapie tylnej, tez nie naprawiam by pokazac innym co za dziadostwo robi mercedes, naprawie przy samej sprzedazy.
Samochód 30 tyś.km. przebiegu, zakupiony nowy,garażowany,pielęgnowany z przesadą. Po 7 latach lakier z drzwi odpadł pasami o długości 30 cm.(trzymam te "kwiatki"jako dowód dla producenta).Zapewne wyślę to dla władz mercedesa w Niemczech, jak i do niezależnych laboratoriów. Firma sprzedająca to "badziewo" poprostu "olała" mnie. Skandal -nigdy więcej mercedesa, celowo napisałem "mercedes"z małej litery.Jeżdziłem w życiu różnymi samochodami, ale ci spod "gwiazdy" przeszli samych siebie. Najgorszemu wrogowi nie polecę tego "złomu", za który zapłaciłem prawie 160 tysięcy złotych. Ludzie nie nabijajcie kieszeni tym obłudnikom, którzy żerując na wypracowanej niegdyś renomie wciskają kit przyszłym nabywcom.To co piszę jest wytworem zawodu jaki spotkał mnie w stosunku do mercedesa.Zbierając pieniądze na ten wymażony pojazd nie spodziewałem, że będzie to tak nietrafiona inwestycja. Szkoda słów -zakup mercedesa to pewna porażka.
powiem wprost auto ma 8 lat i to wstyd jest całe w korozji nie naprawiam niech widzą jaka to jakość i firma nie wiem ile jest gwarancji na blache auto jest do wymiany na każdym elemencie jest korozja
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu