Ja też mam ten problem. Wymieniłem świece, przewody, czujnik temperatury na komputer i przy okazji na wskaźnik (był walnięty), wyczyściłem przepływkę i bez zmian. Będę jeszcze szukał usterek w układzie podciśnienia. Mk2-97
Miałem ten sam problem. Na zimnym odpalałem 4 - 6 razy, potem zanim się zagrzał, cały czas noga na gazie bo się dusił i gasł. Głównym podejrzanym był silniczek krokowy (reguluje wolne obroty), jednak okazało się że przyczyna była banalna. Popękana gumowa złączka (trójnik) wężyków w których jest podciśnienie (nie wiem jak fachowo się nazywają). Trójnika nie widać, trzeba go znaleźć ręką po omacku - znajduje się z prawej strony silnika (stojąc przodem przed otwartą maską) pod cewką zapłonową. Po wymianie - kosztowało toto niecałe 30 zł. - jak ręką odjął. Równa praca nawet na zimnym silniku.
Moim zdaniem jest to czujnik temperatury silnika znajduje się on na termostacie u góry. Wnioskuje tak bo czujnik wysyła sygnał do komputera i on reguluje czas wtrysku paliwa. Przy zimnym jest on dłuższy natomiast przy ciepłym jest krótszy.
Mi ssanie też nie działa! Niby ten silniczek, bez linki działa, ale z linką nie działa-nie ciągnie jej! Poza tym gdy, rano odpalam, to mi gaśnie!Często muszę odpalać ze 3,4 razy,tak jakby się dusił albo paliwo nie dochodzi! Jak się rozgrzeje, to już niema problemu! Co to jest i gdzie mam się udać?-do jakiego fachowca?
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu