Miałem Punto1 z 1996 roku.Przebieg nieważny ani data produkcji.Pancerze linek hamulca ręcznęgo są mocowane uchwytem do wachaczy śrubą pod klucz 13 oczkowy lub sztorcowy.Gdy samochód jeździ nic się nie dzieje.Jeżeli chcemy go podnieść razem z kołami to OK gorzej jeżeli go podnośimy podnośnikiem przy tylnych kołach.Samochód jest podnoszony a wachacz opuszcza się do dołu.Pancerz linki przykręcony jest do wachacza.Wygina się wtedy ten pancerz, po opuszczeniu samochodu wachacz wraca do poziomu a wygięty pancerz też tylko jest już skierowany w dół i linka razem z pancerzem wiszą i się obcierają.Miałem ten problem po swoich naprawach ale i po warsztatach też.Prostowanie pancerza daje trochę poprawy ale trochę.Przy skorodowanym pancerzu może się skończyć jego złamaniem i koniecznością wymiany.Przy wymianie należy zwrócic uwagę na końcówki linek.Mają mieć wymiar jak fiatowskie bo się nie zmieszczą do dźwigni uruchamiającej hamulec.Ja kupiłem raz jakieś rzemieśnicze i obcinałem na leżąco zakończenia linek do właściwej długości.Przy mocowaniu obejmy pancerza do wachacza należy skontrolować ułożenie się pancerza. Obejma jest tak wygięta aby ją zamocowac jednej tylko pozycji.Jezeli jest pogięta może się zdarzyć, że pancerz linki będzie się obcierał o felgę tylnego koła od wewnątrz.
77000 km i nic nie wisiało ale samochód był użytkowany w krajach cywilizowanych. Teraz po powrocie podwiesiłem linki na taśmach samozaciskowych do elementów konstrukcyjnych podwozia, bo do rury wlewu paliwa to trochę jednak bałbym się.
Dotyczy to również Fiata Palio Weekend. Linka ta w miejscu mocowania posiada obejmę połączoną z pancerzem, który po jakimś czasie pęka i wisi. Jest to miejsce, w którym właśnie pękła mi linka. Jednak pękła mi ona dopiero przy ok 180 tys.
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu