Wszyscy, którzy ocenili tą wadę jako "niesłusznie dodaną", to debile.
Jest to typowa wada (jak cieknące nagrzewnice) tego modelu.
Łożyskowanie wahacza wymaga przeróbki na obsługowe (smarowniczka) oraz zamknięcia otwartej konstrukcji wahacza.
Szczegóły na forum FiatPunto,Com,pl
Mam punciaka z 1995 roku - do 5 lat spokój - ale potem:
- zawieszenie robiłem już 3 razy - wymiana łożysk w wahaczach - praca samodzielna zestawy naprawcze ok. 100 pln za wahacz i dzień pracy na kanale - na szczęście mam kanał - przyczyną jest simering chroniący łożyska - słona woda przedostająca się do łożysk robi swoje - łożyska zapiekają się i rozsypują w drobny mak - efektem tego jest wykrzywiający się na boki wahacz i destabilizacja toru jazdy - na moje oko przy naszych fatalnych drogach usterka pojawiająca się dość regularnie średnio co 90-100 tys. kilometrów. Kolejną natarczywą wadą są wybijające się poduszki pod tylną belką - głośne stukanie na wybojach sukcesywnie zwiększające się w miarę narastania zużycia się poduszek - w moim punciaku (przebieg 280 tyś km) wymieniałem 3 razy - komplet stanowią 4 poduszki.
Potwierdzam, rocznik 98, przy 50 tys. wymiana łożysk w prawym wahaczu, około 100 tys. lewy wahacz, przy 140 tys. znowu prawy. To chyba nie tragedia, przy naszych drogach nie ma zawieszenia, które by sobie poradziło.
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu