witam moj problem polega na tym ze obudowa nie jest peknieta alternator ma rok a kontrolka ciagle swieci z tym ze nie laduje i akumulator rozladowany co to za usterka ........?
Oczywiście też to miałem. Wyjąłem stojan, dałem do zespawania obudowę, oczyściłem miejsce pod stojan (powiększając luz pomiędzy obudową a stojanem), założyłem stojan wypełniając szczelinę silikonem odpornym na wysokie temperatury.
Na budowę nałożyłem opaskę zaciskową i zapomniałem co to problem z alternatorem.
Trzeba jedynie dodać że miałem trochę szczęścia że udało się dobrze ustawić stojan tak że nie ocierał o niego wirnik, bo nie koniecznie musiało się udać.
Obudowa pęka dlatego, że jest za mocno naciągnięta taśma od alternatora. Żeby sprawdzić czy jest odpowiednio naciągnięta należy na środku złapać i obrócić o 90 stopni. Jak da się obrócić to znaczy że jest ok, a jak nie to jest za mocno naciągnięty
Niestety sprawdzone na własnym alternatorze
Ja mam 1100 z 97r.i już w 2 altki musiałem zainwestować.Teraz jak pęknie to albo sprzedam auto,albo kupie alternator z wzmocnioną obudową.( mam jeszcze drugi pojazd ).
Brava 1,2 2001 mam ją trzy lata. Raz padł alternator nad morzem, a po dwóch znowu, ale tym razem zdążyłem bo coś mi nie grało i pojechałem do elektromechanika.
Witam. Jeżeli macie punto 1,1 to pasuje alternator od cinqecento sportng lub seicento. Trzeba tylko przerobić kabelek od kontrolki z oczka na wsuwkę, jest masywniejsza obudowa i nie pęka. Ja tak zrobiłem. pozdrawiam
Wymieniłem 3 alternatory - kiedyś powszechna opinia wskazywała na brak osłony pod samochodem, która to miałaby chronić alternator przed zgubnym działaniem wjechania w wodę, która to powodowała szok termiczny aluminiowej obudowy i jej pęknięcie. Nic bardziej mylnego - i tu znowu inżynierowie fiata nie wykazali się zbyt dużym profesjonalizmem, a mianowicie przyczyną drodzy koledzy i koleżanki jest zbyt mała przestrzeń pomiędzy stojanem a aluminiową obudową, w której ten stojan jest osadzony. W wyniku oksydowania aluminium pojawia się biały osad, który z czasem wypełnia tą przestrzeń i rozsadza obudowę powodując najpierw małe pęknięcia, a potem całkowite skoszenie obudowy i obcieranie wirnika o stojan - potem zwarcie uzwojeń i kaput. Bezwględnie jest to karygodna wada fabryczna fiata bo nie była przypadłością tylko jednego modelu czyli fiata punto - występowała powszechnie również w fiatach sienna, brawa, brawo. Kiedyś u mojego ojca alternator w siennie strzelił po półrocznym nieużywaniu samochodu gdy stał w ogrzewanym garażu co wskazuje, że reakcja utleniania aluminium zachodziła nawet gdy nie było kontaktu z wodą z jezdni. Doszło do takiego absurdu, że w Polsce powstała cała rzesza warsztatów zajmująca się tylko regeneracją alternatorów fiatowskich i doskonale funkcjonowała przez wiele lat - handlowano nawet samymi obudowami - kiedyś miałem okazję sam wymieniać jedną z nich - po 2 latach znowu to samo.
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu