Jak już się zacznie to nawet kompletna wymiana podłogi.
Czy usterka wystąpiła u Ciebie?
Tak
Nie
Wystąpiła: 121
Nie wystąpiła: 14
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu
Komentarze
~lennyx
10 lat temu
0
Punto 99r niestety podłoga i progi od strony kierowcy skorodowana na tyle że niedługo chyba wypadnie fotel, chcieliśmy to jeszcze ratować ze znajomym blacharzem, ale po dokładnym umyciu podwozia okazuje sie ze nie tylko caly lewy próg z fragmentem podłogi do wymiany, ale też tylnie nadkola są dziurawe, w lewym tylnim nadkolu była taka gumowa zaślepka która wypadła z powodu korozji, woda sobie tam swobodnie hulała i robiła swoje. W prawym tylnim nadkolu nie lepiej, śmierdzi powoli benzyną w okolicy przewodów paliwowych które biegną od wlewu do baku, bo nie mają sie czego już powoli trzymać, żeby to zrobić trzebaby było wyciąć dwa tylne błotniki, i dać dwa nowe wewnętrze nadkola, i spowrotem wspawać błotniki i je pomalować które z resztą na rantach też rdza wpieprza. Przy tej robocie trzeba wyciągnąć plastikowy bak zeby go nie przepalić, przy okazji takiej roboty można urwać przewody paliwowe i mocowania. Totalna nieopłacalna porażka, lepiej tego nie ruszać, blacharz wycenił tę robotę na 2000-2500zł, co się totalnie nieopłaca przy tym modelu i roczniku. I co z tego że wymienie nadkola i kawałek podłogi jak zacznie brać rdza gdzieś dalej, np prawy próg. Ta włoska blacha na podłodze jest cienka jak papier, można palce wbijać. Jedynie przednie nadkola są w miarę zdrowe i silnik na gazie daje rade, ale co z tego jak zaraz mogą pojawić mi się tylnie amortyzatory w bagażniku.
Trudno czekam do końca przeglądu technicznego, jeszcze 4 miesiące i auto idzie na złom. Wytrzymał 16 lat. Trzeba rozglądać się za czymś młodszym i najważniejsze dobrze zabezpieczonym przed korozją.
Punciak z 98 roku - kupiony za 2200zł z gazem ważnym jeszcze 7 lat także opłacało się.Poprzedni właściciel zrobił kompletny remont wszystkiego jednak podłoga i tak rdzewieje.Na razie jest zakonserwowana ale wole tego nie ruszać gdyż będzie odchodzić płatami.Myślę że jak będą wyskakiwać dziury to zrobię poprawki podwozia.Teraz pytanie lepiej spawać czy nitować? A tak poza tym to ci którzy piszą że u nich nie ma rdzy to chyba nie oglądają swojego samochodu.Nie widziałem punciaka bez rdzy.
Jestem pracownikiem Fiata Tychy, punto nigdy nie bylo produkowane w polsce, zaden etap produkcji nie odbywal sie w naszym kraju.
Osobiscie mam punto 97r, kupione jako nowe, auto garazowane, do tej pory wymieniłem w całosci progi i wiekszosc podłogi. Siedzenie pasażera zapadło sie.
Witam. Ja mam punto 1 97r. ostatnio wymieniłem ok 2/3 podłogi. problem polega na tym, że w tym fiaciku numery seryjne są nabite w podłodze kurde. i u mnie to skorodowały totalnie i aktualnie w ogóle nie ma numerów i nie mogę jeździć. kumpel mi mówił ze można nabić nowe numery, ale to trzeba najpierw po załatwiać kilka formalności: rzeczoznawca itd. moglibyście podpowiedzieć jak to w praktyce wygląda i jakie są koszty? z góry dziękuje.
Na szczęście mojego punto 1 94r 1.2sx nic nie bierze, może datego ze to import niemcy a widywałem juz 98r co progów nie miał wogóle (moze był po powodzi).Swoja droga podwozie po zimie dokładnie myje z soli może dlatego tak sie trzyma.Według mnie nie warto reanimować zżartej blacharki jak ktoś ma warunki lepiej kupić w dobrym stanie anglika za 1200 zł i zrobić przekładke ze zgniłka w puncie to jest naprawde proste a jak ktoś ma fantazje to może nawet punto cabrio przerobic z anglika na nasz.
najlepiej to sie nie pie....ć z tym. Ja zrobiłem tak: najpierw zdemontowałem całe wnętrze tj. fotele, dywaniki, maty wygłuszające, następnie spawanie butlą od środka tj. "zrób to sam", w celu spawania dołu samochodu postawiłem go na boku tj. przy pomocy znajomych podnieśliśmy punto za próg, błotniki na bok i oparli o ścianę garażu, dałem oponę pomiędzy karoserię a ścianę garażu. I znowu spawanie, miałem kilka ogromnych dziur, dziurawe progi, można powiedzieć że zostały tylko wzmocnienia. Czas wykonania około 3-5 godzin, koszta: gaz w butli, kilka elementów blachy stalowej + malowanie załóżmy 50zł. P.s . lepiej zdemontować cięgno linki z bagażnika, może ulec spaleniu jak u mnie, oraz należy uważac na przewody elektryczne i paliwowe. A tak to spoko.
ok 130tyś 98`samochód garażowany od nowości - duże dziury w podłodze w 6 miejscach - nie obyło się bez spawania i porządnej konserwacji. Koszt-650zł(spawanie200zł+konserwacja450zł i to u znajomego)Drogo bo dużo pracy ale jeśli ktoś ma kanał i jakieś zadaszenie to można zaoszczędzić ok.200zł.
Pozdrawiam
a ja mam go 4 lata i chu.... mnie strzela wiec postanowiłem że nie smaruję i nie maluję i niech rdza go wpier..... jak Titanica. jak za 90 lat co z niego zostanie to będzie atrakcja że z kraju mussoliniego i berlusconiego coś pozostało :))))))
przez ten szajs nie jadam makaronu i pizzy wszystko co włoskie to szmelc (gówno) beeeee
Punto 1 nie były w Polsce produkowane tylko składane. Części przywożono z Włoch i stąd też taka niska odporność na korozję (po co większa skoro tam nie ma zimy, soli na drogach, ogólnie ciepło i miło). Mam Punto 1 rocznik 99 (80 tys przebiegu) podłoga leci, głownie od strony pasażera (od strony, która toczy się w "fosie"). Nie widzę sensu spawania - poleci cała reszta. Epoksyd + amina i łatać dziury polimerem. Taka już uroda Punciaków :) włoskie samochody na włoskie warunki, szczególnie pogodowe. Mam okazję regularnie odwiedzać lakiernię Fiata w Tychach. To rzeczywiście wysoki poziom ale na jakość części z Włoch nikt nic nie poradzi. Ogólnie Panie i Panowie podłoga w Punto 1 to słabiuchny punkt samochodu.
W modelach produkowanych w Polsce dzieją się straszne rzeczy.
97r. wymieniłem 3/4 podłogi. Teraz czeka mnie wymiana przedniej i tylnej klapy, bo nasi oszczędzali na cynkowaniu. :)
Mam egzemplarz po niezłej kraksie, bo na dachu jest około 1cm szpachli. Rdzy na podwoziu jednak nie zauważyłem, podobnie zresztą jak na innych elementach.
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu