- Autor: ~Zdołowana.
- Kategoria: inne
Auto od 3 tygodni stoi w warsztacie, ale sami mechanicy rozkładają ręce, bo wszystko co możliwe wykluczyli z kręgu tajemnic... Trzy tygodnie temu nasza Fiacina się zbuntowała - samochód najpierw gasł w trakcie jazdy i przy gaszeniu szarpał, za drugim razem zgasł w trakcie jazdy i już nie odpalił. Na warsztacie wymieniono pompę paliwa, wyłączono immo, założono emulator, przejrzano wszystkie kable od elektryki, które są bez zarzutu... Elektromechanik przeglądając sterownik zauważył, że jest pęknięty, postanowił wymienić na nowy... zamówił, wkręcił i ****... Auto odpala, ale gaśnie po paru minutach... Ludzie, pomóżcie, bo ja już sama nie wiem co to może być, a moja głowa już przestaje to ogarniać. Auto potrzebne do codziennego użytku, a rachunek na warsztacie stale rośnie...
Komentarze