Nie wiem dla czego wszyscy narzkaja na hamulce w tico, jesli klocki i szczeki sa sprawne, uklad odpowietrzony a pod gumke cylinderka wcisniemy troche pasty ktora zapobiega zapiekaniu sie tloczkow to hamulce sa super, ja juz drugi ror jezdrze po takiej naprawie i bardzo sobie chwale. Raz mialem tylko dziwny przypadek, otoz zapomnialem o wymianie szczek z tylu i w jednym z kol wypchnelo mi za dalego cylinderek i wyciekl plyn hamulcowy...
Ja kupiłem swoje maleństwo kilka miesięcy temu. Na początku wymieniłem wszystko co umiałem w hamulcach i więcej tam nie zaglądałem. Dwa dni temu byłem na przeglądzie i diagnosta powiedział,że jeszcze nie widział Tico z takimi hamulcami. To prawda, że do cienkusia się nie umywają, ale dają radę.
Potwierdzam i z tego powodu odradzam kupno tego auta chyba że to co joe o Delphi pisze to prawda. Zaliczyłem 100km/h ponad 7-krotny pirłet na czerwonym świetle , w deszczu nie wiem jakim cudem zablokowało mi oba tylnie koła , oczywiście mam sztuke we wzorowym stanie technicznym , wymieniłem wszystko od pompy po bębny...ale boje sie go teraz. ODRADZAM ten samochód.
Polecam cylinderki Delphi - likwidują problem zapiekania na dość długo (znacznie dłużej niż koreańskie zamienniki, a kosztują niewiele więcej). Zgadzam się - auto ma bardzo słabe hamulce. Niestety doświadczyłem tego sam gdy nie zdążyłem wyhamować i miałem dzwona (wszystkie hamulce w pełni sprawne). :(
Racja cylinderki się zapiekają, ale nie można mowić, że to auto nie ma hamulców bo nie są złe tylko trzeba co jakiś czas zwrócić na nich wiekszę uwagę.
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu