- Autor: krawiec28
- Kategoria: instalacja elektryczna
Początkowo wyłączał się, a po jakimś czasie załączał się z powrotem. Po jakimś już tylko się wyłączał , a uruchomienie go polegało na zgaszeniu silnika i odpaleniu go na nowo. Nawiew działał kilka minut i znów się wyłączał. Na końcu wogóle padł i nic się nie dało zrobić. Przepalone styki w stacyjce. Zasięgnąłem opinii fachowców. Wszyscy elektrycy, jak jeden mąż twierdzili, że padły tranzystory mocy sterujące mocą nawiewu(wewnątrz obudowy nawiewu). Przewidywany koszt naprawy około 100zł. Trochę mi to na logikę nie pasowało więc sam zakasałem rękawy. Okazało się, że wogóle brakuje prądu na zasilaniu nawiewu (więc co mają wysterowywać tranzystory?). Zasilanie nawiewu idzie bezpośrednio ze stacyjki(przez bezpiecznik), a stacyjka zasilanie posiada. Demontaż stacyjki ukazał niektóre przepalone a niektóre zaśniedziałe styki. Tzw. regeneracja stacyjki pomogła. Auto śmiga już 1,5 roku bezproblemowo.
Nie trzeba być elektrykiem ,żeby rozwiązać problem:)