Też teraz przy mrozach walczę z tylnym korektorem wysokości. Po nocy przed domem po odpaleniu tył leci na dół i zostaje. Potrzebuje ok. 15 min. na podniesienie, coś się przymarza. Jak się ociepli będę go rozbierał i czyścił i oczywiście wymienię LHM, bo podejrzewam syf w środku a może nawet wodę! LHM stary podobno pije wodę, mój jest już brunatny po 1,5 roku, trochę za szybko.
Przerabiałem ten temat tylko raz. Teraz przy każdej wymianie oleju smaruje smarem grafitowym calutki (wyczyszczony z rdzy!) układ cięgien z tyłu samochodu i co dzień rano przed wyjazdem "GLEBA, TEREN, DRIVE". Od dwóch lat nie mam z tym problemu.
No tu niestety muszę się zgodzić. Od momentu zakupu walczę z tym układem (nie mam położenia "terenowego" - między "serwisem", a całkowitym "dołem"). Z czynności, które zostały mi do zrobienia w tym temacie to chyba tylko wymiana całości:). Cóż układ cięgien sterujących to chyba niezbyt dobre rozwiązanie - wystarczą małe luzy na cięgnach i nawet nowy korektor wysokości nie pomoże. Bez tego da się jeździć.
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu