dziś się waśnie za to zabrałem do tego całego podszybia przyczepiła sie uszczelka co ma być w szybie odczepiłem uszczelkę z podszybia (tego plastiku) i klejem do szyb przykleiłem do szyby jutro się okaże jak to wyszło...
Co do tego że podszybie jest debilnie zrobione to się zgadzam ale jak się je dobrze złoży to nie opada... trzeba wiedzieć co w jakiej kolejności wsadzać - jest to trudne ale da się zrobić. Mi dopiero za 4 razem się udało - nie spada i uszczelka dobrze przylega.
No i jeszcze inna kwestia że jak mechanicy coś robią to się nie ma gdzie oprzeć i naciskają na podszybie no i potem opada :)
Kurde chłopy filtra kabinowego raczej nie zalewa. Przecież filtr umiejscowiony jest znacznie głębiej. Poza tym schowany jest za taką gumową zaślepką z rączką. Zalewane jest wygłuszenie, które pod wpływem wilgoci robi się ciężkie i ściąga to podszybie jeszcze bardziej w dół. Chyba, że u mnie to badziewie jeszcze do końca nie opadło i dlatego mam filtr suchy.
O tym że opada dowidziałem się z internetu. Sprawdziłem i zadrżałem. Toć nie opada ale całkiem wylata. Nie "trzyma się całkiem prawidłowo" od nowości. Zrobiłem prostą podpórkę z... patyka. testuję ponad rok i wszystko w najlepszym porządku.
Prawidłowo zmontowane i nie rozchrzanione np podczas wymiany filtra powietrza czy kabinowego - trzyma się prawidłowo. Jeżeli skutkiem takich działań spadnie , to żadne wpychanie na siłę czy podpieranie nie ma sensu. Należy rozmontować (łącznie ze zdjęciem podszybia) i złożyć z głową. I po łapach bić tych którzy psują...
Nie kazdemu przeszkadza, ze filtr przeciwpylkowy jest zalewany woda i staje sie siedliskiem wszelkiego syfu ? Wolne zarty. Nie przeszkadza, ze paruja szyby - w zwiazku z nasiaknietym filtrem ? Wolne zarty kolego.
Wystepowanie tej usterki w zależności od przebiegu