- Autor: Egontar
- Kategoria: instalacja elektryczna
- usterka wystąpiła przy przebiegu 212 tys. km
Od jakiegoś czasu (chyba rozpoczęło się to 2016, potem latem 2020) szyby otwierały się jak chciały, albo się nie otwierały, albo się nie zamykały! Problem zależny od pogody, wilgotności i ochoty. Jak było sucho to musiałem czasem stanąć i wyłączyć silnik, żeby domknąć szybę po stronie kierowcy. Problem tak denerwujący, że w końcu postanowiłem się tym zająć.
Średni koszt
przejechania 100 km
38,00 zł
ASO, elektryk jak się wtedy wydawało podszedł do sprawy profesjonalnie i robotę zrobił o dziwo skutecznie. Wymieniono PINy złącza silnika sterowania szyby i panelu sterowania szyb, również konektory kostek na nowe).
Drugie podejście (05.02.2021).
Oczywiście dla mnie zająć się czymś w samochodzie oznacza … jechać do serwisu i wymienić na nowe! Całe szczęście, że mam kumpli w pracy takich co wszystko umieją i kazali mi panel wymontować i przywieść do pracy. Poprzednia naprawa w serwisie polegała na przelutowaniu PINów na płytce. Teraz kumpel przelutował mi wszystkie luty, tak by pozbyć się ewentualnych „zimnych lutów”. Poza tym czyszczenie styków „kontaktem” i przegląd okablowania, aby sprawdzić czy tu nic się nie podziało. Zadowolony zamontowałem panel ponownie w drzwiach i … zaczerpnięcie powietrza przez przednią szybę po stronie kierowcy stało się łatwiejsze, aczkolwiek niestety nie bez problemów. Sterownie szybami, choć dużo bardziej przewidywalne, ale też losowe.
Czyli to nie „zimne luty’ są przyczyną. Oczywiście przeglądnąłem całą ofertę internetową nowych i używanych paneli. O ile nowe albo w horrendalnych cenach (ponad 800zł, w 2022 można już spotkać po 555zł) albo nieco się różniące (są do wersji z składanymi lusterkami bocznymi, a mój Citroen takowych nie posiada – oferta Chińczyków po ok.250zł, można spotkać już po 125zł). Tych Chińskich trochę się bałem, że nie będzie mi działać sterowanie lusterkami, tych oryginalnych nie brałem w ogóle pod uwagę. A używki, jak to używki, mogą działać ale nie na pewno.
Trzecie podejście (13.03.2021)
Postanowiłem wykleić styki dotykające płytkę, folią aluminiową. Stwierdziłem, że najprawdopodobniej przyczyną źle działających przycisków jest starta powierzchnia styków pokrytych warstwą grafitu. Miałem do dyspozycji też lakier przewodzący grafitowy, ale ponoć lakier potrafi się kleić potem do styków, więc ten pomysł porzuciłem. Lakier dobry do ścieżek ogrzewania tylnej szyby. Tak więc zakupiłem samoprzylepną folię aluminiową, zdemontowałem i rozebrałem panel i do roboty. Robota żmudna i wymagająca dużej cierpliwości.
Ale opłaciło się, wyklejenie 17 styków zajęło 1,5 godzinki, ale efekt jest. Szyby otwierają się teraz bez zarzutu, mam tylko nadzieję, że folia wytrzyma trochę, rok może dwa! Jak się ta folia nie daj Boże poodkleja, zrobię to trochę w innej technologii tzn. folia+silikon!