Padła skrzynia przy 200 tyś. Do tej pory robiłem rozrząd, poduszki silnika i skrzyni, koło dwumasowe. Teraz auta są do 200 tyś km a potem złom. Czeka pewnie jeszcze DPF i turbina .... strach się bać reanimować to coś. Czyli przy cenie 400 tyś za samochód każdy kilometr to nie tylko paliwo lecz utrata wartości i naprawy. .Trzeba liczyć że 100 km to przynajmniej 50 zł w plecy + paliwo.
To są samochody na 3 lata i na 150 tyś km i trzeba uciekać póki jeszcze wart ze 30-40% ceny.
do czestych awarji w a6 c8 3,0 tdi mild hibrid jest tez pekajace kolo pasowe a co za tym idzie morzna uszkodzic inne podzespoly jak np. napinacze itp.
Nastepna wada jest bardzo krutka zywotnosc DPF zapychaja sie juz przy 100000 km a koszt takiej wymiany to okolo 15000 zl
Rozumiem wszystko no zepsucie klimatyzacji czy najczęściej spotykane bledy komputerowe ale zepsucie skrzyń przy tak małym przebiegu zaledwie 2 tus to ty bez kitu ASsss jesteś zastanawiam sie jak to zrobiłeś ale przychodzi mi tyljo jedna myśl do glowy wez ty przesiądź sie na punto albo juz ta skodę octavie bo ty jeźdź nie umiesz a napewno nie takimi autami zajechać tak szybko skrzynie do takiego ze jest do całkowitej naprawy a o kosztach juz nie wspimne to napawrde trzeba byc asem
To są samochody na 3 lata i na 150 tyś km i trzeba uciekać póki jeszcze wart ze 30-40% ceny.