Dwie ważne zalety Subaru : 1. To SUBARU - made in Japan 2. Silnik + napęd na 4 łapy I wady. Być może gdybym nie miał doświadczenia z innymi autami w życiu nie pomyslałbym , że Subaru może mieć wady 1. Brak ksenonów AFL - w nocy przy dynamicznej jeździe widzisz na światłach mijania tylko 100m do przodu. Nie trudno sobie obliczyć w ile przejedziesz i masz czasu na reakcje przy prędkości 100km/h a nie zawsze możesz używać świateł drogowych (długich) 2. Lusterka nie są fotochromatyczne - boli jazda w nocy 3. Tylk szyba kierowcy jest opuszczana i zamykana przy 1 naciśnięciu - i to dość szybko - szyba chodzi jak gilotyna 4. Brak podświetlenia otworów wentylatora 5. Brak delikatnego podświetlenia na nogi - w nocy jak coś spadnie na podłoge to ... 6. Beznadziejna obsługa telefonu - koszmar ! Oczywiście + jest więcej i to przeważyło za zakupem ale to są rzeczy , które bolą mnie osobiście. kolejna rzecz jaką otrzymujesz kupując Subaru to prestiż i co dla mnie było szczgólnie miłym zaskoczeniem to pozdrowienia wlaścicieli tych aut - stwarza to nie samowitą atmosferę i czujesz, że nie jesteś burakiem z BMW tylko kimś wyjątkowym...

Zajebiste auto, tnie jak przecinak. Ciche, pojemne, tanie, nie kradną, Jedyne pierdoly co bym chciał to łapa ręcznego, żeby o pasy kierowcy i pasażera krzyczało z tego samego miejsca, skrzynia z przelozeniami choć te łopatki robią robotę, tylko 3.6 i lpg i wersja EU. Najlepiej przedlift na 1 wałku bez TMPS i drugi komplet kół na przekładkę.Nie zapamiętuje czy włączałes Cruise jak w moździe zawsze czeba klikać. Jedyne co mi się zepsuło to pilot kluczyka nie unia naprawić w Krakowie

Super samochód, prawie niezawodny. Po 250 000 wymiana sprzęgła, po 270 000 usunięcie DPF, poza tym same drobne usterki, najbardziej denerwującą - nieszkodliwą- stukanie luźnych klocków hamulcowych. A po 200 000 dobielające szmery i stuki z okolic bagażnika.