Szukaj

Informacje o Subaru Legacy II Kombi 2.0 i 4WD 116KM 85kW 1994-1998

Lata produkcji: 1994 – 1998
Segment: Klasa średnia
Druga generacja modelu trafiła na europejski rynek w 1994 roku (debiut w Japonii odbył się kilka miesięcy wcześniej, a w USA - na początku 1995 roku). Stylistycznie samochód został solidnie odmieniony. Za nowe, bardziej zaokrąglone nadwozie odpowiadał projektant Olivier Boulay. W 1996 roku model przeszedł drobną modernizację. Legacy II zwyciężył konkurs na Samochód Roku 1994 organizowany przez magazyn Wheels. W 1999 roku, na koniec produkcji modelu, zaprezentowano jego wersję powstałą z okazji 30-lecia Subaru.
czytaj więcej
Powagosław
Legacy to krzykliwy silnik typu bokser i napęd na cztery koła. To również klasyczna (bardziej niż kiedykolwiek wcześniej) limuzyna z detalami podkreślającymi sportowy charakter. Do tego bardzo dobra jakość wykonania. ~Powagosław
Luzacjusz
Stylistyczna elegancja Legacy jest jakaś taka koreańska. I przyciężkawa jak obiad u teściowej. Mnie nie przekonuje, choć słyszałem, że to świetny samochód. ~Luzacjusz
Produkowany od 1994 do 1998 roku
Pojemność skokowa 1994 cm3
Typ silnika benzynowy
Moc silnika 116 KM (85 kW) przy 5600 obr/min
Maksymalny moment obrotowy 170 Nm przy 4400 obr/min
Montaż silnika z przodu, podłużnie
Umiejscowienie wałka rozrządu DOHC
Liczba cylindrów 4
Układ cylindrów bokser
Liczba zaworów 16
Stopień sprężania 10,0 : 1 : 1
Typ wtrysku wielopunktowy (MPI)
Rodzaj skrzyni Manualna
Napęd 4x4 Dostępny
Nazwa 4x4
Liczba biegów 5
Ogólna ocena
4,3 /5 Średnia dla segmentu 4,2
Czy kupiłbyś ponownie to auto?

TAK(100%)

Zalety

+ Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów + Układ jezdny + Silnik

Wady

- Ergonomia - Łatwość utrzymania (pod względem kosztów) - Wyciszenie

Wybrane oceny

4,5
~de_1vill@poczta.onet.pl
Subaru Legacy II
Kombi 2.0 i 4WD 116KM 85kW
Ja mam to auto stosunkowo niedlugo.W 2005 roku pisalem o 2.2 z 92 roku...Coz ,rozstalem sie z autem w pewien specyficzny sposob-powiedzmy ze to byl prezent...W maju 2006 kupilem w niemczech drugi egzemplaz 2.2 136KM rok 93,zwymienionym w serwisie silnikiem i nowa tapicerka-od turbo-co dziwne??? , na alufeldze,mialo nawet tempomat!!!!.(jezdzi dzis we wroclawiu i koles jest zadowolony)Super autko-zakochalem sie ponownie....dopoki nie pojechalem do znajomego na montaz gazu....Tam przewiozlem sie jego 2,0 turbo .....Przepasc jaka jest pomiedzy tymi samochodami -wolnossacy i turbodoladowany,spowodowala ze w ciasgu 5 min -zamienilem sie na auto ,ktore wygladalo -coz....slabo!-pogiete blachy-prawie wszedzie-ogolnie do poprawek i malowania.ALE TO CO SIE ZE MNA STALO PO TEJ PRZEJAZDZCE....!!!!!!2,0 turbo!!!!!To jest kosmos!Zawias -niesamowity-takie boki jakie robi sie tym autem....kosa!A kopyto....orgazm!!!!!!To jest dopiero frajda.Jezdze dosc szybko.Przy 230km./h-wyrwalo mi nadkole-bo nie mialem halogenow z przodu w zderzaku-teraz mam zaslepki z symbolem subaru-aktualnie szukam halogenow.Krece to cudo do 7 tys na kazdym biegu...No i coz....Wywalilo mi uszczelke pod glowica-stan licznika wynosil 300.000 km.Wiem ze to moze nie madre z mojej strony tak katowac-ale nie moglem sie powstrzymac...Jakies 70 km scigalem sie kolesiem na motocyklu-zapodaw3alismy 200km/h ja odjezdzalem mu na prostej-to byl jakis naked bike-w stylu harleya-wiec kolesia malo nie zwialo z motocykla -na swiatlach przed jankami-pokiwal glowa ze zdumienia-ze taka karetka tak zapiernicza....Chwile pozniej pozbylem sie wody....Coiz na wlasne zyczenie-ale nie ma tego zlwego-bo kupilem okazyjnie za kilka dni silnik kompletny z super turbinka i przelozylem silnik no i ....kolejny orgazm-to dopiero kopyto.Turbine mam podkrecona -pompuje mi 1,0 bar-powyzej odcina zaplon-musze zamontowac modul i bedzie ok.Silnik kupilem z przebiegiem 111.000,zrobilem juz 14tys -jezdzac....zbyt szybko-ale jak to bywa z subaru-nie moge sie powstrzymac.Poza tym 170 na godzine -to jak 100 innym autem-wiec sobie jezdze-na trasie 190/200km/h nie schodzi z blatu,a i 230/240 tez sie zdaza.Mialem slabe opony wiec uwazalem -ale na lato sprawie sobie jakies dobre -porobie troche w zawieszeniu-nowe laczniki ,swoznie-przejrze ogolnie i dam ognia!!!!Aktualnie pracuje nad dolotem,kocham to psykanie zaworu...Wylot od turbiny do tlumika,tlumik -nie lubie glosnych -ale musze zaznaczyc ten dzwiek....Troche pracy juz wlozylem -sam to robie wiec przy okazji lacze przyjemne z pozytecznym.Coz dodac-kto nie jechal turbo ...NIE WIE JAK SAMKUJE ZYCIE.TO JAK TO AUTO SIE TRZYMA DROGI ,NA SUCHYM ,NA SNIEGU...niech wiedza ci co jezdza subaru-reszta to ludzie nieswiadomi....Ten samochod nie wyglada-ale kogo nie przewioze to mu szczena opada i slychac suchy trzask o podloge-no i schylic sie trzeba...Slabo tylko ze te klocki tak dymia na niebiesko-przykuwa to uwage przechodniow jak zatrzymuje sie na switlach,no i te tarcze-brembo moge zjarac w pare minut...wiem to z doswiadczenia.Na koniec pozdrawiam wszystkich bmkowiczow i pana ze srebrnego audi...Wiem ze mu bylo glupio-ale nie moglem sie powstrzymac:-) Specjalne pozdrowienia dla Macka-kolegi mojej siostry-za okrzyk podniecenia i chyba strachu -podczas powrotu z kosciola do domu uliczka osiedlowa miedzy domkami.Wczesniej czegos takiego nie slyszalem:-))) A pewien pan -ktory byl pilotem wojskowym..coz myslal ze to juz 4ke wrzucilem -a to bylo sekunde po wrzutce na 3ke:-D. No i nie moge zapomniec o policji....3 dni za mna jezdzili jak przyprowadzilem to autko do mojego miasta-chyba nie z ciekawosci...Ale udalo sie bez mandatow-pozdrowienia i dzieki ze jestescie-bo czasem jednak jest to jedyny powod zdjecia nogi z gazu-wiec moze juz kiedys uratowaliscie mi zycie-kto wie????Choc swiadomosc ze moze to byc moja ostatnia jazda-towarzyszy mi kazdego dnia.Ale poki co -to ogien-nic tak mnie nie uzaleznia jak taka wlasnie jazda.No moze nie calkiem -ale to w temacie maszyn...-temat kobiet -to zupelnie co innego...
4,2
~P.
Subaru Legacy II
Kombi 2.0 i 4WD 116KM 85kW
Jak kupowałem, to troche w ramach eksperymentu, bo Impreza okazała się za słaba, za mała i za lekka. Dziś mogę powiedzieć, że eksperyment udał się w 100% :). Auto mam do pracy, często ciąga dość ciężkie przyczepy w górach (tu mieszkam), także zimą i do tego nadaje się świetnie. Przy tym jest duże i komfortowe, również na długiej trasie. Zimą nie ma problemu, żeby dojechać do domu (a inni mają, i to spory). Często wyciągam innych, nawet duże auta. Niczego innego mi nie trzeba.
4,5
~grzpotasz@POCZTA.ONET.PL
Subaru Legacy II
Kombi 2.0 i 4WD 116KM 85kW
Jeżdżę autkiem od 4 miesięcy,przejechałem już 15000 km,jestem bardzo zadowolony.Świetnie trzyma się drogi,na trasie pali niewiele-stały napęd na 4 w mieście niestety kosztuje.Mimo to jest to moja marka dożywotnia.
Subaru Legacy II Kombi