mam juz swoje sti 3 lata autko przez ten czas bez awaryjne, naprawde polecam wiadomo nie jest zbyt oszczedne ale jezeli ktos szuka sportowego auta z napedem na 4 kola powinien sie z tym liczyc 2.0 l silniczek swietnie sobie daje rade i mozna sobie niezle poszalec ale nalezy pilnowac na czas wymieniac olej (ja nawet czasem wymieniam olej 2 razy w roku),olej musi byc jakis dobry nie taniocha z beczki luzem ja leje castrol edge , po dluzszym postoju rozgzewac silnik nie wazne czy zima czy lato , po jezdzie takiej szybszej np.po autostradzie przed wylaczeniem silnika dac mu z 1-2 minuty na ostygniecie turbiny polecam poprostu

Super autko ;-) zajefajnie lata ;-) z tym ze w opisie jest blad bo na tyle zawsze w 2.5RS 4x4 sa tarcze a nie bebny ;-) 12 minimalne spalanie to spalanie ktore jezdzac gdziekolwiek procz dlugich tras wystepuje wacha sie miedzy 12 a 13 tu kazali podac minimalne wiec 12... predkosci max do 180 po wislostradzie... 14.5 to max jaki udalo mi sie spalic na pelnym zbiorniku ponad 50l zrobilem 350km opole - wawa pedal caly czas w podlodze jedynie co to hamowania przed budkami i skrzyzowania... (upalanki nie wpisane bo nie litrazowane) 10 to minimum jakie to pije na trasie sopot - opole 500km na pelnym zbiorniku ;-) predkosci mniej wiecej 100 czasem 140 a czasem 80 jak to na trasie bywa... auto US-spec, wiec jak ktos sie przymierza to na poczatek polecam zmiane hamulcow na GT99/00/WRX 4-ro tloczki + przewody w oplocie, bo te amerykanskie hamulce nie hamuja, oraz zawieszenie na KYB AGX, bo zawieszenie buja jak na statku ;-) jak ktos nie lubi kierownicy takiej jak w jelczu to tez proponuje zmienic na eu-spec ;-) reszta ok, fotele w miare trzymaja ale i tak lepsze sa z GT00/99/WRX. Auto ogolnie sluzy do jazdy okolicznosciowej (wieczory, weekendy, upalanki).

Od poltora roku posiadam wersje 2,5 benzyna bez turbo (coupe), zrobioną na 211 Hp. Auto rewelacja-niezawodne tylko na moim zmienionym zawieszeniu nie na nasze drogi. Ale cos za cos. Spalanie naprawde różne. Po miescie ponizej 15 chyba nie udało mi sie zejść. Średnio wychodzi 18 przy naszych warszawskich korkach. W trasie nie oszczędzajac 13 litrow. Powazniejsze usterki to przepływomierz (koszt miedzy 500 a 600zl juz nie pamietam dokladnie ile zakupiony w 4turbo)