Spalanie bardzo miło zaskoczyło, spodziewałem się, że poniżej "dwucyfrowego" wyniku nie będzie się dało zejść, a tutaj się okazuje, że powyżej 10 wskakuje się tylko w mieście. Zbiornik ma 68L, więc tankowanie do pełna to sporo ponad 300 złotych, ale do rezerwy, robiąc 75% trasę i 25% miasto, zapala się ona przy prawie 700km (przy tej samej eksploatacji VW Bora 1.6 105KM pali ledwie litr mniej). Najsłabsza wersja silnikowa, ale i tak nie brakuje mocy do wygodnej jazdy. Zdaje mi się, że jak na ponad 1500kg masy i -naście lat technologii wynik jest bardzo dobry. Ponadto auto komfortowe i solidne, względnie tanie w zakupie, jednak niezbyt tanie w utrzymaniu - serwis i części swoje kosztują. Model bardzo rzadko spotykany, a jak dla mnie 100 razy bardziej urodziwy, niż np. Merc CLK. No i jeszcze jedno - DRZWI BEZ RAMEK = mistrz:)