Volkswagen jak to Volkswagen. Na dzień dobry wymiana wszystkich płynów, rozrząd oraz pompka wody, co poskutkowało tym, że samochód zaczął się szybciej "zbierać". Był to jednak mus... ale VW... :) Poza tym kupno paru drobiazgów, pozostałości po poprzednim kierowcy nie nastręczyło żadnych problemów. Takie rzeczy jak końcówki spryskiwaczy, oryginalne owiewki, etc. dostępne są chyba wszędzie.
Jeżeli chodzi o spalanie, to samochód jest idealny do miasta. Gorzej na dłuższej trasie, gdzie, chcąc utrzymać spalanie na poziomie 6-7 litrów trzeba się trzymać 2k obrotów i maksymalnej prędkości 60 km/h. Trochę to dokuczliwe, ale jeśli nie spieszymy się akurat na wybory papieża, to nie ma z tym problemu.