Jeśli ktoś kupuje taki stary samochodzik, to jest oczywiste, że liczy każdą złotówkę którą trzeba na niego wyłożyć. Na szczęście w przypadku tej polówki koszty utrzymania są znośne.
Nie pije za dużo paliwa, oleju w ogóle nie bierze. Wystarczy raz na rok przegląd zrobić + zająć się od czasu do czasu jakimś drobiazgiem, zazwyczaj niezbyt kosztownym.
Co do samego spalania to w mieście zazwyczaj mieści się w 8 (mówie o jeździe w korkach), a na trasie można zejść poniżej 6. Jak na wiekowy samochodzik całkiem nieźle. W zimie trzeba dodać do tego 1 litr.