Nie wiem skąd inni biorą swoje raporty spalania ale mnie się wydają nierealne. Ten silnik przy tym modelu jest po prostu za słaby. Taaak jest powiedzmy spoko jeśli jeździmy we dwoje bez ładunku z klockiem pod pedałem gazu aby nie przekroczyć setki a poza tym nie próbujemy poruszać się nim jak bolidem F1. Jazda na Pb była by samobójstwem finansowym dlatego założyłem instalacje gazową która w zależności od ceny gazu sprawia że koszt 100km może wahać się od 17zł a nawet 16zł do aż 37zł. Na szczęście górne pułapy cen gazu nie utrzymują się długo tak ze średni koszt jazdy na gazie to jakies 24zł co daje 50% oszczędności wobec jazdy na PB. Kilka słów o silniku...słaby nie lubi wniesień i ładunku za to uwielbia jazde z górki. Aby wyprzedzać inne pojazdy należy dobrze skalkulować odcinek jaki musimy pokonać aby nie skończyć na czołówce a na światłach najlepiej ustawiać się na prawym pasie. Historia z życia... jadąc w góry zostałem zatrzymany za przekroczenie prędkości gdzie było ograniczenie 70 ja jechałem około 90. Panowie ustawili się z pistoletem na drodze dwupasmowej w dolinie przed wzniesieniem. Trasa jest mi znana i ja w taki miejscu rozpędzam się aby swobodnie pokonać wzniesienie a więc złapali mnie. Miał być mandat no bo Passat B5 to śmiga...po wysłuchaniu moich doznań z jazdy z tym silnikiem dostałem tylko pouczenie. Panom policjantom powiedziałem...a teraz będziecie mnie pchali pod górkę. Plusem są gabaryty samochodu chociaż zapasówka wożona w bagażniku zabiera dużo miejsca. Samochód praktycznie nie psuje się ograniczam się się do wymiany zużywających się elementów a więc klocki tarcze olej były dwa wahacze dwie końcówki drążka no i niestety trzy razy gumowe osłony przegubów które nagminnie pękają.