Passat był sprowadzony w 92 roku z Niemiec z rozbitym błotnikiem - zarejestrowany jako składak. Od tamtego czasu jeździła nim tylko jedna osoba - mój dziadek. Autko jak na swój wiek i oryginalny przebieg bardzo zadbane. W środku praktycznie jest nie zniszczone. Przy przebiegu blisko 250.000 silniczek ładnie pracuje. Miałem problemy z pompą paliwa, ciśnieniem i mniejszymi pierdołami, ale już wszystko gra. Spalanie jest naprawdę różne. Zależy jak kto jeździ. Ja Passata nie mam planie zagazować, jeżdze tylko wyłącznie na benzynie. Codziennie robię w jedną stronę do pracy 10 km co razem daje 20 plus może z 5 do sklepu. W weekend robię około 100 kilometrów. Tygodniowo wychodzi mi 200 kilometrów, miesięcznie 800 - średnio. Przy takiej jeździe na średnie spalanie wychodzi mi 7.0/7.5. Podkreślam, że nie jest to jakaś szaleńcza jazda - czasami jazda ekenomiczna, innym razem trzeba wcisnąć. W zimie do w.w. wyniku trzeba dołożyć około 1,5 litra. W trasie do Wrocławia spalanie wychodzi lekko ponad 6 litrów przy 2 osobach w aucie. Jak się chce poszaleć ( a nim się da ;) to spalanie nie przekroczy 12 litrów. Spalamie naprawdę mi odpowiada, auto przy tak dużej masie i gabarytach potrafi palić rozsądnie! Komfort jazdy jest bardzo dobry, nawet jak na tak stare auto. Mój egzemplarz jest bardzo zadbany więc pewnie dlatego moje tak dobre zdanie o tym aucie. Jakieś pytanie - gg - 1680627