Przeglady robie sam z ojcem bo jest inzynierem,wiec wie wiecej niz zwykly robol!Nigdy w zyciu juz nie pojade do serwisu gdzie sie matoly ucza co to za auto i jakie duze...Jak sie jezdzi takim LT to na baku paliwa mozna zrobic 600km jak ktos sie postara.Na pewno pali mniej niz iveco daily,ktore ma 2,8 i 125KM.Powiem ucziciwie,ze nigdy sie nie interesowalem ile pali samochod poniewaz dla mnie liczy si ezasieg.Jak mam dupsko ruszam po 500km jak w iveco to mozna sie wsciec ale gdyb jezdze S klasa 320CDI to wychodzi po 1000km jak jade spokojnie.Wiec nie mam pojecia ile pali.Ale to ciezarowy samochod wiec nie wiem czy ktos az tak sie bedzie tym interesowal.To auto ma zarabiac pieniadze i wozic ciezkie ladunki.Wiec musi swoje spalic.Kupowanie malego i slabego silnika jest glupota totalna!Szybciej sie zniszczy i do tego (wiekszosc matolow nie mysli logicznie)nie pali mniej od tych z wieksza pojemnoscia.Dziwi mnie te podejscie polakow do "oszczednych"silnikow.Podam banalnie prosty przyklad:Opel corasa 1.0 silnik pali od kolezanki kolo 7 litrow (cykl mieszany) moja S klasa 320CDI pali kolo 8,9 litrow:)a jakosc,przjemnosc,osiagi to chyba kazdy sie domysla...